×

Nós usamos os cookies para ajudar a melhorar o LingQ. Ao visitar o site, você concorda com a nossa política de cookies.


image

Swiat w Trzy Minuty, Czy polowania są pożyteczne?

Czy polowania są pożyteczne?

Trwająca obecnie dyskusja, czy odstrzał zwierząt jest pożyteczny, zachęciła mnie do sprawdzenia, czy ktoś to zbadał naukowo. Okazało się, że owszem – i że nawet ktoś zadał sobie trud przeanalizowania ponad setki badań, by odpowiedzieć na to pytanie. Jak brzmi odpowiedź? Zapraszam do wysłuchania 41. odcinka Świata w trzy minuty. Zabijanie drapieżników jest jedną z metod ochrony stad krów czy owiec przed atakiem dzikich zwierząt. Stosowaną od lat, zwłaszcza w rejonach, w których nie da się sensownie ogrodzić pastwisk tak, by dawały zwierzętom pełne bezpieczeństwo. Czy spełnia swoje zadanie? Zdrowy rozsądek podpowiada, że tak – no bo skoro kogoś się pozbędziemy, to nam więcej nie zaszkodzi. Ale z drugiej strony, wzrost śmiertelności dorosłych zwierząt może zachęcać je do rozmnażania (by utrzymać populację) i w efekcie dostaniemy większe i młodsze stada drapieżników. Albo do przeprowadzki nowych drapieżników na miejsce zwolnione przez ofiarę myśliwego. Więc może lepszym rozwiązaniem będzie ochrona stad nie strzelbą, lecz z pomocą psów? A może jakiś inny rodzaj odstraszania? Już wielokrotnie okazało się, że rozwiązanie zdroworozsądkowe wydaje się dobre tylko dlatego, że nie mamy pełnej wiedzy na dany temat. Z kolei dowód anegdotyczny – czyli, nawiązując do znanego powiedzenia informatyków, “u ciotki sąsiada mojego znajomego to zadziałało” – nie ma wartości naukowej. Więc co, sięgamy do opracowań? Tak zrobił zespół pod kierunkiem Adriana Trevesa z Uniwersytetu Wisconsin, który przebadał ponad 100 prac naukowych związanych z polowaniami drapieżników. Naukowcy sprawdzali badania pod kątem poprawności ich przeprowadzenia. Jak się okazało, zdecydowana większość badań nad skutecznością zabijania drapieżników w celu ochrony stad rolników była przeprowadzona niezgodnie z zasadami naukowymi (brak losowości prób kontrolnych, niewzięcie pod uwagę zmiany zewnętrznych czynników itp.). Tylko siedem materiałów było przygotowanych rzetelnie pod kątem metodologicznym. Z dwóch wynikało, że zabijanie zmniejsza straty rolników, z trzech – że nie miało żadnego wpływu, a z kolejnych dwóch – że zabijanie drapieżników powoduje wzrost strat farmerów. Co z metodami niezwiązanymi z zabijaniem drapieżników? Badań, które spełniały metodologiczne wymagania grupy badawczej Trevesa, było jeszcze mniej – większość z nich bazowała na odczuciach farmerów, nie na faktach. Cztery z nich udowodniły skuteczność niezabójczych metod ochrony zwierząt, jeden – że działają one przeciwko wilkom, ale są nieskuteczne w przypadku kojotów, i jeden – że nie ma żadnego efektu. Konkluzja? Do dziś, mimo że od setek lat zabijamy drapieżniki, nie mamy dobrze zrobionych badań mówiących, czy w skali globalnej pomagamy rolnikom, czy wręcz przeciwnie – sprowadzamy im na głowę jeszcze większe problemy. Źródła: Zaprenumeruj podkast on iTuneson Androidvia RSS


Czy polowania są pożyteczne? Ist die Jagd nützlich? Is hunting useful? 狩猟は役に立つのか? Полезно ли охотиться?

Trwająca obecnie dyskusja, czy odstrzał zwierząt jest pożyteczny, zachęciła mnie do sprawdzenia, czy ktoś to zbadał naukowo. Okazało się, że owszem – i że nawet ktoś zadał sobie trud przeanalizowania ponad setki badań, by odpowiedzieć na to pytanie. Jak brzmi odpowiedź? Zapraszam do wysłuchania 41. odcinka Świata w trzy minuty. Zabijanie drapieżników jest jedną z metod ochrony stad krów czy owiec przed atakiem dzikich zwierząt. Stosowaną od lat, zwłaszcza w rejonach, w których nie da się sensownie ogrodzić pastwisk tak, by dawały zwierzętom pełne bezpieczeństwo. Czy spełnia swoje zadanie? Zdrowy rozsądek podpowiada, że tak – no bo skoro kogoś się pozbędziemy, to nam więcej nie zaszkodzi. Ale z drugiej strony, wzrost śmiertelności dorosłych zwierząt może zachęcać je do rozmnażania (by utrzymać populację) i w efekcie dostaniemy większe i młodsze stada drapieżników. Albo do przeprowadzki nowych drapieżników na miejsce zwolnione przez ofiarę myśliwego. Więc może lepszym rozwiązaniem będzie ochrona stad nie strzelbą, lecz z pomocą psów? A może jakiś inny rodzaj odstraszania? Już wielokrotnie okazało się, że rozwiązanie zdroworozsądkowe wydaje się dobre tylko dlatego, że nie mamy pełnej wiedzy na dany temat. Z kolei dowód anegdotyczny – czyli, nawiązując do znanego powiedzenia informatyków, “u ciotki sąsiada mojego znajomego to zadziałało” – nie ma wartości naukowej. Więc co, sięgamy do opracowań? Mi van, eljutunk a tanulmányokhoz? Tak zrobił zespół pod kierunkiem Adriana Trevesa z Uniwersytetu Wisconsin, który przebadał ponad 100 prac naukowych związanych z polowaniami drapieżników. Naukowcy sprawdzali badania pod kątem poprawności ich przeprowadzenia. Jak się okazało, zdecydowana większość badań nad skutecznością zabijania drapieżników w celu ochrony stad rolników była przeprowadzona niezgodnie z zasadami naukowymi (brak losowości prób kontrolnych, niewzięcie pod uwagę zmiany zewnętrznych czynników itp.). Tylko siedem materiałów było przygotowanych rzetelnie pod kątem metodologicznym. Z dwóch wynikało, że zabijanie zmniejsza straty rolników, z trzech – że nie miało żadnego wpływu, a z kolejnych dwóch – że zabijanie drapieżników powoduje wzrost strat farmerów. Co z metodami niezwiązanymi z zabijaniem drapieżników? Badań, które spełniały metodologiczne wymagania grupy badawczej Trevesa, było jeszcze mniej – większość z nich bazowała na odczuciach farmerów, nie na faktach. Cztery z nich udowodniły skuteczność niezabójczych metod ochrony zwierząt, jeden – że działają one przeciwko wilkom, ale są nieskuteczne w przypadku kojotów, i jeden – że nie ma żadnego efektu. Konkluzja? Do dziś, mimo że od setek lat zabijamy drapieżniki, nie mamy dobrze zrobionych badań mówiących, czy w skali globalnej pomagamy rolnikom, czy wręcz przeciwnie – sprowadzamy im na głowę jeszcze większe problemy. Źródła: Zaprenumeruj podkast on iTuneson Androidvia RSS