×

Nós usamos os cookies para ajudar a melhorar o LingQ. Ao visitar o site, você concorda com a nossa política de cookies.


image

Antoni Lange - MIRANDA, Miranda 3/12

Miranda 3/12

III

Kiedym się obudził, nawiasem mówiąc, przerażająco głodny — ujrzałem dokoła siebie kilka postaci ludzkich, zarówno mężczyzn, jak kobiet, których widok wywołał w mojej duszy taki podziw, że mi się przypomnieli ci podróżnicy greccy, co to do obcych krain zajeżdżając, pytali napotykanych mieszkańców: „Czy jesteście bogowie czy ludzie?”

Mogą na innych gdzieś planetach przebywać istoty o tyle od nas doskonalsze, że w stosunku do nas są jak bogowie. Takimi istotami zdali mi się ci ludzie, którzy mnie otaczali.

Mówili coś między sobą szeptem bardzo śpiewnym, ale tak że ich prawie nie słyszałem: widać nie chcieli mnie obudzić.

Jeden tylko z tych szeptanych wyrazów dopłynął do mego ucha, gdyż kilka razy go powtarzali. *Ingleza* — *ingleza* — mówili, jak domyślam się, o mnie, uważając mnie za Anglika.

Postawę mieli szlachetną, wzrost dorodny; piersi naprzód podane, i czy to w nieruchomości, czy w ruchu, odznaczali się wielką elastycznością.

Cera ich była biała, znacznie bielsza od naszej, alabastrowa z odcieniem różowym.

Kobiety miały bujne włosy na głowie, spięte przepaską; mężczyźni zaś byli wygoleni na sposób rzymski. Włosy były różnych odcieni, zarówno ciemne, jak jasne — i podobnież oczy.

Typów znaczna rozmaitość tak, że nie było między nimi podobieństwa, choć i różnica niezbyt jaskrawa.

Wszyscy wydawali się w pięknym wieku od 25 do 35 lat — i od ich osoby wiało czarem młodości i wdzięku. Zwłaszcza ich uśmiech i spojrzenie miało w sobie coś tak powabnego, że można by rzec — rozkochałem się w nich wszystkich w jednym momencie.

Kobiety tutejsze, sam nie wiem do jakiej klasy należące, wydawały mi się tak wytworne, jakby jakieś księżniczki zaklęte albo siostry owej Mimozy Shelley'a, co śród kwiatów kroczyła po ogrodzie uśmiechnięta i smętna.

Jedna zwłaszcza, w pięknej szacie różnych odcieni barwy lila — mimo woli budziła w mojej pamięci słowa, którymi Dante uczcił Beatryczę:

Tanto gentil e tant' onesta pare La donna mia, quand ell' altrui saluta… Suknie ich były różnej barwy: lila, purpurowej, zielonej; krojem zaś przypominały szaty greckie — a drobne ich nóżki opierały się na trepkach, przewiązanych rzemieniem.

I mężczyźni nosili jakąś odmianę stroju greckiego, rodzaj chlamid, barwy popielatej, szarej, sinej itd.

Wszyscy mieli na sobie wiele ornamentów złotych: naramienniki, łańcuchy, pierścienie.

Nadto każdy z mężczyzn nosił u boku narzędzie, przypominające krótki miecz z rodzaju tzw. misericordia.

Niewiasty miały w ręku woreczki, w których zapewne ukrywały się jakieś przedmioty.

Wyznaję, że marzeniem moim było, aby się w tych woreczkach znalazło jakie mięsiwo, trochę chleba, trochę wina.

Choć niezbyt świetnie wyglądałem w swym poplamionym i poszarpanym ubraniu, na widok ich powstałem i zacząłem pokłony im składać, gestami pokazując zarazem, że jestem głodny.

Ponieważ znalazłem się w krainie, gdzie wiele zjawisk odbywa się zupełnie inaczej niż u nas, nie dziwcie się zatem, że co chwila zaskoczony jakim dziwem — dziwowałem się nieustannie. I teraz właśnie oniemiałem z podziwu.

Słońce w owej chwili stanęło na samym środku nieba: było południe i promienie jakby pionowo spadając na ziemię przepłynęły, rzekłbyś, przez postać nieznanych mi istot — jakby zlały się z nimi w jedność nierozdzielną; — na mgnienie oka ludzie owi rozpłynęli się w promieniach i zniknęli, jakby ich nie było zupełnie.

Sądziłem że to były zjawy senne. Ale po chwili ujrzałem ich na nowo, a tak się zachowywali, jakby nigdy nic nie zaszło; snadź o tym nic nie wiedzieli; było to wyłącznie moje wrażenie.

Wówczas dopiero zauważyłem niesłychaną subtelność ich ciała; ich jakby zamgławność i przezroczystość; rzec by można, że ciało ich będąc ciałem, jednocześnie było jakąś zjawą bezcielesną. Wyznaję, że na nowo zacząłem się wahać, myśląc, co to za jedni: może aniołowie?

Jedna z kobiet — owa Beatrycze — otworzyła swój woreczek i wyjęła z niego złote puzderko, z którego podała mi rodzaj kulki rozmiarów nieco większych niż ziarnko kawy.

Aby mi pokazać, co mam czynić, sama wzięła do ust taką kulkę — zaczęła ją ssać tak jak się ssie tzw. landrynki.

Naśladowałem ją, uśmiechając się sam do siebie, choć zresztą i moja bogini też się uśmiechała.

Owóż w miarę ssania czułem w ustach coraz to inne smaki; tak jakbym kolejno coraz inne pochłaniał potrawy, a zawsze takie, które w danej chwili były dla mego organizmu konieczne. Były też smaki zupełnie mi nieznane, ale bardzo miłe. Była to cała symfonia smaków.

Sam proces ssania sprawiał mi dziwną rozkosz — i, gdym pastylkę w całości pochłonął — poczułem się syty, rześki i pełen siły.

Zacząłem nowymi pokłonami dziękować tym aniołom, że mnie raczyli nakarmić. Oni zaś ruchem, jakby tanecznym, zbliżyli się do mnie i zaczęli mówić. Mówili zaś czystym sanskrytem, starożytnym językiem Indii, który dziś rozpadł się na różne narzecza, skarłowaciał i zwyrodniał, ale tu na tej wyspie przechował się w swej najszlachetniejszej formie.

Poznałem ten język, gdyż miałem o nim, bardzo słabe zresztą, pojęcie: uczył mnie jego elementów nasz kolega uniwersytecki, Marek Aureliusz Wrzesień: ale umiałem niewiele i zapewne nic bym nie zrozumiał, gdyby nie to, że ich mowa miała jakiś szczególny akcent i melodię tak, że choć była mi obcą, stawała się przejrzystą i tak zrozumiałą, jak zrozumiałą bywa muzyka.

Kazali mi mówić moim językiem: mimo woli i ja wpadłem w ich akcent i melodię — i choć mówiłem z nimi po polsku — rzecz prawie nie do wiary — oni mnie doskonale rozumieli. Był to także jeden z dziwów naszej wyspy.

Jak mi to później wytłumaczyli moi wyspiarze, wszystkie języki, choć mają rozmaitą postać, zewnętrzną, mają duszę jedną i tę samą. Owóż oni przenikać umieją poza ciało dźwiękowe języka — w jego esencję astralną; własny język umieją też w jego esencji podawać. Dlatego rozumieją wszystkie języki i umieją zrobić swój język zrozumiałym dla wszystkich.

Przekonałem się o tym później, gdym rozmawiał z dziećmi: mówiły one inaczej i nie mogłem się z nimi porozumieć.

Wyjaśniłem im pobieżnie historię mego wygnania, ucieczki z Syberii i wyprawy na okręcie, który wpadł na minę podwodną. Wreszcie historię o tym, jakem się znalazł na ich wybrzeżu.

Prosiłem ich o gościnę na krótki czas, gdyż chciałbym jechać do Europy, o ile się znajdzie jaki statek angielski. Wyraziłem im swój podziw, wyznałem, że ich uważam za istoty wyższe od ludzi.

Z wielką radością przyjęli moje oświadczenia — i nagle, o dziwo! (ciągle tu muszę wołać: o dziwo!) dwaj mężczyźni, którzy stali przy mnie, unieśli się w powietrze i polecieli jak ptaki w stronę gór.

Gdy zdumiony byłem tym zjawiskiem, owa bogini w sukni lila różnych odcieni — (miała na w imię Damajanti) powiedziała mi z uśmiechem:

— My tu wszyscy umiemy latać po powietrzu.

— Jakże się to dzieje?

— Taka jest nasza natura.

— Ależ nigdzie na świecie tego nie ma. Nasze samoloty, cóż to za ciężkie maszyny!

— Nie od razuśmy do tego doszli. Ale już z górą od stu lat to znamy — od ostatniej rewolucji.

— Rewolucji? Czyż to śród aniołów możliwe są rewolucje?

— O, my nie jesteśmy anioły.

— Ale bądź jak bądź istoty wyższe niż ludzie.

— Może tak, a może nie!

— Któż wy jesteście? Jak się nazywa wasz kraj?

— Nazywa się Suriawastu.

— Suriawastu? Gród słońca?

— Tak — i dlatego zowiemy się Solari albo Słońcogrodzianie. Zajmujemy środek tej wyspy. Oprócz naszej Republiki — są tu jeszcze dwa państwa, cale inaczej zorganizowane niż Suriawastu. Na Zachodzie siedzą Telury, na Wschodzie — Kalibany.

Kiedy mnie tak pouczała Damajanti, dwaj mężczyźni, którzy na skrzydłach polecieli, z niedaleka widocznie, wrócili wózkiem bez konia; był to rodzaj samochodu z materii jakby rogowej urobionego.

Wózek ten był mały, na dwie osoby, z jednym siedzeniem i na przodzie miał rodzaj steru. Kazano mi siąść do tego wózka, a wraz ze mną siadła Beatrycze.

Reszta towarzystwa, uprzejmie pożegnawszy się z nami, poleciała powietrzem ku górze, na której leżała stolica kraju. Mój czarowny woźnica szepnął parę słów do wózka, ujął za ster i ruszyliśmy.

Skoro tylko minęliśmy piaszczysty cypel nadbrzeżny, znaleźliśmy się na płaskowzgórzu coraz to wyżej się wznoszącym.

Były tam wszędzie pięknie uprawne pola ryżowe i pszeniczne, a śród nich wielkie kwadraty, obsiane kwiatami: już to krzaki różane, hijacynty, tulipany, migdały, cytryny itd.

Szerzyły one po powietrzu upajający zapach, który się mięszał z zapachem żywicy, płynącej z lasów cedrowych.

Zauważyłem, że Damajanti pełną piersią wdycha te zapachy — i tak się nimi przenika, że sama wkrótce zapachniała wonią tych aromatów. Wysokie palmy kwitły tu wszędzie po drodze, ale były też dęby, topole, graby i cedry.

Na pastwiskach liczne krowy, owce i kozy.

Od czasu do czasu przejeżdżaliśmy przez wsi i miasteczka, pełne ludzi nie mniej dostojnie wyglądających jak ci, których ujrzałem po przebudzeniu. Po drodze stały liczne posągi miejscowych bogów, których znaczenie później mi wytłumaczono.

Podziwiałem sprawność mojej Damajanti, jak manewrowała sterem naszego samochodu, który sunął w górę ze znaczną prędkością — po gościńcach doskonale ubitych, równych i szerokich. Zaznaczyć muszę, że samochód zachowywał się wprost jak istota świadoma — i że bardzo mały był wysiłek mojej przewodniczki: wózek rzekłbyś toczył się sam przez się.

Niezwykle czarującą była moja Słonecznianka i poczułem do niej jakąś niezgłębioną sympatię. Wydawała mi się jakby istotą znajomą. Gdzie — skąd — jakim sposobem? A jednak było w niej coś takiego. I czułem z jej strony coś niby sympatię dla mnie. Jednak tyle mnie zagadek dręczyło, że chciałem przede wszystkim dotrzeć do ich rdzenia.

Jedziemy więc do stolicy: do Suriawastu. Suriawastu to znaczy Gród Słońca. Nazwa ta przypomina Cittá del Sole. Civitas Solis, którą opisał podróżnik włoski z XVII wieku, Tommaso Campanella.

Była to szczęśliwa kraina, w której się urzeczywistniły wszystkie ideały społeczne, o jakich my dzisiaj zaledwie marzyć śmiemy, jako o utopii.

Campanella za ten opis wyprawy do nieznanej Hesperii został wtrącony do więzienia a dzieła jego spalono przez kata, gdyż była to gorzka krytyka egoizmów świata ówczesnego, a zarazem rząd obawiał się, że gdy się ludność dowie o tej ziemi obiecanej — opuścić gotowa własne wsi i miasta.

Czyżby to była owa Cittá del Sole?

Campanella ogłosił dzieje swej wyprawy w połowie wieku XVII, to znaczy z górą trzysta lat temu. Nikt jej później nie odwiedzał.

Ileż zmian mogło zajść od tego czasu? Jak musiał się posunąć rozwój tych ludzi doskonałych!

Sam już widok tych Solarów — był czymś tak imponującym, że, choć Europejczyk, czułem się od nich znacznie niższy.

Nie widziałem tu co prawda ani kolei żelaznych, ani kominów fabrycznych, ani wielkich targowisk, ale na każdym kroku widoczną była tak szlachetna kultura, że nasza wydawała mi się przy niej wielce pierwotną.

Wielu rzeczy nie rozumiałem zupełnie: np. wszędzie tu po wsiach i po miastach widziałem budynki, które przypominały formą suszarnie zbożowe, pospolite na Białorusi, ale znacznie wyższe i obszerniejsze: przy tym budowane były z tego samego materiału, co nasz samochód.

Nie spotykałem tu nigdzie tego, co się w Europie nazywa „ludem”. Wszystkie napotykane osoby zdawały się należeć do najwytworniejszej klasy.

Po drodze rzadko kiedy trafiali się przechodnie: co najwyżej dzieci, które zresztą niczym się nie różniły od naszych dzieci europejskich: tak samo biegały, latały, skakały, biły się, krzyczały. Zawsze gdzieś obok znajdowała się kobieta, która czuwała nad nimi. O ile byli starsi chłopcy — czuwał nad ich zachowaniem się mężczyzna.

Wielu było latających w tę i ową stronę po powietrzu; niektórzy witali się z sobą, zatrzymywali po drodze, rozmawiając; przy czym, jak ptaki, umieli trwać zawieszeni w powietrzu.

Przyglądając się tym wszystkim rzeczom, wspomniałem, że Campanella wyspę, na której mieści się Słońcogród, zowie Taprobane. Zapytałem swą Beatrycze:

— Gdzie tu leży wyspa Taprobane?

— A no, właśnie to nasza wyspa.

— Kraj wasz jest mało znany, ale trzysta lat temu pewien Włoch, imieniem Campanella, opisał waszą Republikę. Czy znacie to nazwisko?

— Ja go nie znam, ale będzie o tym wiedział albo sam Metafizyka, albo minister Mądrość.

Serce mi bić zaczęło: to się zgadza ze słowami Campanelli.

— Cóż to znaczy?

— Zdaje mi się, że ty coś wiesz o tym wszystkim. Ale ci powiem: w kraju naszym najwyższy naczelnik nosi tytuł Słońce albo Metafizyka, gdyż na zasadach metafizyki kieruje naszym życiem. Pomagają mu trzej ministrowie: Miłość, Mądrość, Potęga — a bacz, że są to trzy główne atrybuty Boga i że ich esencję streszcza Metafizyka czyli Słońce.

— A więc nie ma wątpliwości. To jest Cittá del Sole Campanelli na wyspie Taprobane.

— Słońce wszystko wie: on ci to wszystko powie.

— Daleko to jeszcze do stolicy?

— Dla nas, co latamy po powietrzu — odległość prawie nie istnieje. Ale dla ciebie, co musisz jechać wózkiem — od brzegu do miasta jest dziesięć jodżan (kilometrów). Te wózki są dla naszych dzieci, dla chorych, dla przewozu rzeczy itd., w ogóle gdy latanie jest niemożliwe. Dzieci nasze latać nie umieją. Podjeżdżamy teraz pod samą górę.

Zaczynał się gościniec ślimakowaty, prowadzący do jakiegoś punktu centralnego. W tej chwili moja towarzyszka wydobyła z woreczka małą flaszkę i rodzaj kielicha, do którego wlała trunek bezbarwny, proponując, abym się napił. Był to nader miły w smaku nektar ognisto-lodowaty, który mnie wzmocnił i doskonale orzeźwił.

— Często tu do was przyjeżdżają ludzie z Zachodu?

— Trafia się, owszem. Ale w ogóle my ich unikamy. Trudno by się nam porozumieć. Mamy i na tej wyspie podobnych.

— Jak to podobnych?

— Telury i Kalibany — są do was podobni. Tak jak Anglicy: ludzie drapieżni.

— Alboż my jesteśmy drapieżni?

— To ci Słońce wyjaśni. Tak o was tu mówią: że wy się mordujecie nawzajem, że walczycie ze sobą o rzeczy nędzne i marne, że zapomnieliście ducha. Jesteście pogrążeni w mroku i niższości. Zmysły macie niedorozwinięte: nie przewyższyliście sami siebie, a namiętność popycha was w stronę piekła. Wreszcie i zewnętrznie się różnimy. My umiemy latać, a wy nie. Wy robicie maszyny, a nam to niepotrzebne. Wszystko czynimy wolą własną. A przy tym jedna rzecz, to…

— To co?

— Proszę się nie obrazić. Wasze ciało ma przykry zapach. Musiałam tyle aromatów się nałykać, że aż cała przesiąkłam wonią kwiatów, aby twój zapach zagłuszyć. Kiedy przyjedziesz do miasta, musimy cię wykąpać.

Mimo woli się uśmiechnąłem, a zarazem przykro mi się zrobiło, że tak nieszczególne wrażenie wywieram na tej osobie, którą miałem zamiar traktować jako swą Beatrycze. Mówiła to z nadzwyczajnym wdziękiem i rzeczywiście nie mogłem się obrazić.

Tylko po prostu zbiła mnie z pantałyku… Nasza cywilizacja zupełnie tym Solarom nie imponuje: uważają się za twory doskonalsze. Rzeczywiście subtelność ich ciała znacznie przewyższa naszą: jest to jakby motyl wobec poczwarki.

Tymczasem podjeżdżaliśmy pod miasto, którego mury i kamienice były widoczne.

Ruch na gościńcu był znaczny; samochody podobne do naszego były liczne: niektóre bardzo obszerne. W jednym widziałem blisko czterdziestu chłopców ze starszym, zapewne nauczycielem. Na widok mój zaczęli wołać:

— *Inkleza, inkleza*!

Moja bogini rzekła mi poufnie:

— Musimy cię przebrać po tutejszemu, bo cię będą prześladować dzieci, które u nas mają wielką swobodę.

— Ale — rzekłem — dzieci nie są do was podobne: raczej do nas.

— Bo muszą one przejść przez stan czysto ludzki, zanim się podniosą i wyzwolą z więzów materii.

— Nie bardzo to rozumiem.

— W tych dniach właśnie odbędzie się święto wyzwolenia: mój brat cię zaprowadzi.

W tej chwili z wyżyny powietrznej spłynął ku nam Solar i zatrzymawszy się koło wozu, zawołał:

— Damajanti!

— Wasiszta — bądź pozdrowiony! Oto mój brat — rzekła do mnie. Bracie, zatrzymał się tu u nas Anglik — rozbitek. Musisz go przyjąć w swoim domu.

— Miło mi będzie. Lecę tylko na pole Marsowe, żeby tam jedną rzecz stwierdzić i za siedem minut będę w domu. Uprzedzę żonę o tym cudzoziemcu, któremu niechaj się szczęści.

Poleciał w swoją stronę — my zaś tymczasem płynąc śród wonnych ogrodów podmiejskich — powoli wjeżdżaliśmy do miasta.

Miranda 3/12 Miranda 3/12 Miranda 3/12 Миранда 3/12

III

Kiedym się obudził, nawiasem mówiąc, przerażająco głodny — ujrzałem dokoła siebie kilka postaci ludzkich, zarówno mężczyzn, jak kobiet, których widok wywołał w mojej duszy taki podziw, że mi się przypomnieli ci podróżnicy greccy, co to do obcych krain zajeżdżając, pytali napotykanych mieszkańców: „Czy jesteście bogowie czy ludzie?” When I woke up, incidentally, terribly hungry - I saw several human figures around me, both men and women, the sight of whom aroused such admiration in my soul that I remembered those Greek travelers what it was when they came to foreign lands, they asked the encountered inhabitants : "Are you gods or men?" Коли я прокинувся - страшенно голодний, до речі, - то побачив навколо себе кілька людських постатей, чоловічих і жіночих, вигляд яких викликав у моїй душі таке захоплення, що я згадав тих грецьких мандрівників, які, відвідуючи чужі землі, запитували у зустрічних жителів: "Боги?": "Ви боги чи люди?"

Mogą na innych gdzieś planetach przebywać istoty o tyle od nas doskonalsze, że w stosunku do nas są jak bogowie. There may be beings on other planets somewhere that are so much more perfect than us that they are like gods in relation to us. Можливо, десь на інших планетах існують істоти, які настільки досконаліші за нас, що вони схожі на богів у порівнянні з нами. Takimi istotami zdali mi się ci ludzie, którzy mnie otaczali. The people who surrounded me seemed to be such creatures. Такими істотами мені здавалися ті люди, які мене оточували.

Mówili coś między sobą szeptem bardzo śpiewnym, ale tak że ich prawie nie słyszałem: widać nie chcieli mnie obudzić. They were talking to each other in a very singsong whisper, but I hardly heard them: they didn't want to wake me up. Вони щось говорили між собою дуже співучим шепотом, але так, що я їх майже не чув: вони явно не хотіли мене будити.

Jeden tylko z tych szeptanych wyrazów dopłynął do mego ucha, gdyż kilka razy go powtarzali. Only one of these whispered words reached my ear as they repeated it several times. Лише одне з цих прошепотілих слів дійшло до мого вуха, оскільки вони повторили його кілька разів. *Ingleza* — *ingleza* — mówili, jak domyślam się, o mnie, uważając mnie za Anglika. * Ingleza * - * ingleza * - they said, I guess, about me, considering me an Englishman. *Ingleza* - *інглеза* - вони говорили, мабуть, про мене, думали, що я англієць.

Postawę mieli szlachetną, wzrost dorodny; piersi naprzód podane, i czy to w nieruchomości, czy w ruchu, odznaczali się wielką elastycznością. Their demeanor was noble, their growth was good; the breasts forwarded, whether in immobility or in motion, were distinguished by great flexibility. Seu comportamento era nobre, seu crescimento era bom; os seios para a frente, seja em imobilidade ou em movimento, distinguiam-se pela grande flexibilidade. Їх постава була благородною, зріст статечним, груди випнуті вперед, і чи то в положенні, чи то в русі, вони демонстрували велику гнучкість.

Cera ich była biała, znacznie bielsza od naszej, alabastrowa z odcieniem różowym. Their complexion was white, much whiter than ours, alabaster with a tinge of pink. Їхній колір обличчя був білий, набагато біліший за наш, алебастровий з рожевим відтінком.

Kobiety miały bujne włosy na głowie, spięte przepaską; mężczyźni zaś byli wygoleni na sposób rzymski. The women had thick hair on their heads, fastened with a headband; the men were shaved in the Roman manner. Жінки мали розкішне волосся на голові, скріплене пов'язкою, а чоловіки були поголені на римський манер. Włosy były różnych odcieni, zarówno ciemne, jak jasne — i podobnież oczy. The hair was of various shades, both dark and light - and so were the eyes. Волосся було різних відтінків, як темне, так і світле, як і очі.

Typów znaczna rozmaitość tak, że nie było między nimi podobieństwa, choć i różnica niezbyt jaskrawa. The types varied considerably, so that there was no similarity between them, although the difference was not too glaring. Типи значно різнилися, тому між ними не було схожості, але й різниця не була надто помітною.

Wszyscy wydawali się w pięknym wieku od 25 do 35 lat — i od ich osoby wiało czarem młodości i wdzięku. They all seemed to be between 25 and 35 years old - and exuded a charm of youth and grace from them. Всі вони були у прекрасному віці від 25 до 35 років - і від них віяло чарівністю молодості та грації. Zwłaszcza ich uśmiech i spojrzenie miało w sobie coś tak powabnego, że można by rzec — rozkochałem się w nich wszystkich w jednym momencie. Especially their smile and gaze had something so charming about it that you could say - I fell in love with them all at one moment. У їхніх посмішках і поглядах було щось таке привабливе, що можна сказати - я закохався в них усіх одразу.

Kobiety tutejsze, sam nie wiem do jakiej klasy należące, wydawały mi się tak wytworne, jakby jakieś księżniczki zaklęte albo siostry owej Mimozy Shelley’a, co śród kwiatów kroczyła po ogrodzie uśmiechnięta i smętna. The women here, I don't know to what class they belong to, seemed to me as elegant as if some enchanted princesses or the sisters of this Mimosa Shelley, who walked in the garden smiling and saddened among the flowers. Жінки тут, не знаю, до якого класу вони належали, здавалися мені такими витонченими, ніби були якимись зачарованими принцесами або сестрами Мімози Шеллі, які прогулювалися садом, посміхаючись і сумуючи серед квітів.

Jedna zwłaszcza, w pięknej szacie różnych odcieni barwy lila — mimo woli budziła w mojej pamięci słowa, którymi Dante uczcił Beatryczę: One in particular, in a beautiful robe of various shades of lilac - involuntarily reminded me of the words with which Dante celebrated Beatrice: Одна з них, зокрема, в красивій мантії різних відтінків бузкового кольору - все ж викликала в моїй пам'яті слова, якими Данте вшановував Беатріче:

Tanto gentil e tant' onesta pare La donna mia, quand ell' altrui saluta… Tanto gentil e tant' onesta pare La donna mia, quand ell' altrui salut.... Suknie ich były różnej barwy: lila, purpurowej, zielonej; krojem zaś przypominały szaty greckie — a drobne ich nóżki opierały się na trepkach, przewiązanych rzemieniem. Their dresses were of various colors: lilac, purple, green; their cut resembled Greek robes - and their tiny legs rested on slippers, tied with a thong. Сукні були різних кольорів: бузкові, фіолетові, зелені, їхній крій нагадував грецькі шати, а крихітні ніжки взуті в трекінгові черевики, підв'язані ремінцем.

I mężczyźni nosili jakąś odmianę stroju greckiego, rodzaj chlamid, barwy popielatej, szarej, sinej itd. And the men wore some variation of the Greek costume, a kind of chlamide, ashen, gray, blue, etc. А чоловіки носили якусь варіацію грецького костюму, щось на кшталт хламиди, попелястого кольору, сірого, синього і так далі.

Wszyscy mieli na sobie wiele ornamentów złotych: naramienniki, łańcuchy, pierścienie. They all wore a lot of gold ornaments: shoulder straps, chains, rings. Всі вони носили багато золотих прикрас: погони, ланцюги, персні.

Nadto każdy z mężczyzn nosił u boku narzędzie, przypominające krótki miecz z rodzaju tzw. Moreover, each of the men carried at his side a tool that resembled a short sword of the so-called Крім того, кожен з чоловіків мав при собі інструмент, схожий на короткий меч так званого "ручного меча". misericordia. misericordia.

Niewiasty miały w ręku woreczki, w których zapewne ukrywały się jakieś przedmioty. The women had pouches in their hands, in which some objects were probably hiding. В руках у жінок були пакети, в яких, ймовірно, були заховані якісь предмети.

Wyznaję, że marzeniem moim było, aby się w tych woreczkach znalazło jakie mięsiwo, trochę chleba, trochę wina. I confess that my dream was to find some meat, a little bread, a little wine in these bags. Зізнаюся, я мріяв, щоб у цих мішках було трохи м'яса, трохи хліба, трохи вина.

Choć niezbyt świetnie wyglądałem w swym poplamionym i poszarpanym ubraniu, na widok ich powstałem i zacząłem pokłony im składać, gestami pokazując zarazem, że jestem głodny. Though I didn't look great in my stained and torn clothes, I stood up at the sight of them and began to bow down to them, gesturing at the same time that I was hungry. Хоча я не дуже добре виглядав у своєму заплямованому і пошарпаному одязі, побачивши їх, я підвівся і почав вклонятися їм, одночасно показуючи жестами, що я голодний.

Ponieważ znalazłem się w krainie, gdzie wiele zjawisk odbywa się zupełnie inaczej niż u nas, nie dziwcie się zatem, że co chwila zaskoczony jakim dziwem — dziwowałem się nieustannie. Since I found myself in a land where many phenomena take place completely differently than in our country, do not be surprised that I was surprised every now and then by what a strange thing - I was constantly amazed. Тому що я опинився в країні, де багато явищ відбуваються зовсім не так, як тут, тому не дивуйтеся, якщо час від часу я дивувався чомусь дивному - я постійно дивувався. I teraz właśnie oniemiałem z podziwu. І зараз я просто приголомшений захопленням.

Słońce w owej chwili stanęło na samym środku nieba: było południe i promienie jakby pionowo spadając na ziemię przepłynęły, rzekłbyś, przez postać nieznanych mi istot — jakby zlały się z nimi w jedność nierozdzielną; — na mgnienie oka ludzie owi rozpłynęli się w promieniach i zniknęli, jakby ich nie było zupełnie. At that moment the sun stood at the very center of the sky: it was noon, and the rays as if falling vertically to the ground flowed, so to speak, through the form of creatures unknown to me - as if they had merged with them into an inseparable unity; - in the blink of an eye those people dissolved into the rays and disappeared as if they were not there at all. У той момент сонце стояло посеред неба: був полудень і промені, ніби падаючи вертикально на землю, протікали, я б сказала, крізь фігури невідомих істот - ніби зливаючись з ними в нерозривну єдність; - за якусь мить ці люди розтанули в променях і зникли, ніби їх і не було зовсім.

Sądziłem że to były zjawy senne. I thought they were dreams. Я думав, що це фантоми зі снів. Ale po chwili ujrzałem ich na nowo, a tak się zachowywali, jakby nigdy nic nie zaszło; snadź o tym nic nie wiedzieli; było to wyłącznie moje wrażenie. But after a while I saw them again, and they acted as if nothing had ever happened; apparently they knew nothing about it; it was only my impression. Але через деякий час я побачив їх знову, і вони поводилися так, ніби нічого не сталося; вони нічого не знали про це; це було лише моє враження.

Wówczas dopiero zauważyłem niesłychaną subtelność ich ciała; ich jakby zamgławność i przezroczystość; rzec by można, że ciało ich będąc ciałem, jednocześnie było jakąś zjawą bezcielesną. It was only then that I noticed the incredible subtlety of their body; their kind of haze and transparency; One could say that their body, being flesh, was at the same time some kind of disembodied phantom. Лише тоді я помітив неймовірну витонченість їхніх тіл, їхню туманність і напівпрозорість, можна сказати, що їхнє тіло, будучи тілом, водночас було безтілесною примарою. Wyznaję, że na nowo zacząłem się wahać, myśląc, co to za jedni: może aniołowie? I confess that I have begun to hesitate again, thinking who are they: angels perhaps? Зізнаюся, я знову почав вагатися, думаючи, хто вони: можливо, ангели?

Jedna z kobiet — owa Beatrycze — otworzyła swój woreczek i wyjęła z niego złote puzderko, z którego podała mi rodzaj kulki rozmiarów nieco większych niż ziarnko kawy. Одна з жінок - та сама Беатріс, про яку йде мова - відкрила свою сумку і дістала золоту коробочку, з якої простягнула мені щось на зразок намистини, розміром трохи більшої за кавове зерно.

Aby mi pokazać, co mam czynić, sama wzięła do ust taką kulkę — zaczęła ją ssać tak jak się ssie tzw. To show me what to do, she took a ball in her mouth herself - she started sucking it like you would suck the so-called Щоб показати мені, що робити, вона сама взяла таку кульку до рота - почала смоктати її так, як смокчуть так званий "м'ячик". landrynki. Лимонади.

Naśladowałem ją, uśmiechając się sam do siebie, choć zresztą i moja bogini też się uśmiechała. I imitated her smiling to myself, though my goddess was smiling too. Я наслідувала її, посміхаючись про себе, хоча, до речі, моя богиня теж посміхалася.

Owóż w miarę ssania czułem w ustach coraz to inne smaki; tak jakbym kolejno coraz inne pochłaniał potrawy, a zawsze takie, które w danej chwili były dla mego organizmu konieczne. Well, as I suckled, I felt different tastes in my mouth; as if I consume different dishes one by one, and always those that were necessary for my body at a given moment. Коли я смоктав, я відчував у роті все більше і більше різних смаків, ніби я поступово їв різні продукти, але завжди ті, які були необхідні моєму організму в той момент. Były też smaki zupełnie mi nieznane, ale bardzo miłe. There were also flavors completely unknown to me, but very nice. Були й зовсім незнайомі мені, але дуже приємні смаки. Była to cała symfonia smaków. Це була ціла симфонія смаків.

Sam proces ssania sprawiał mi dziwną rozkosz — i, gdym pastylkę w całości pochłonął — poczułem się syty, rześki i pełen siły. The sucking process itself gave me a strange pleasure - and when I completely swallowed the pill - I felt full, fresh and full of strength. Сам процес смоктання приносив мені дивне задоволення, а коли я поглинув льодяник повністю, я відчув себе ситим, бадьорим і повним сил.

Zacząłem nowymi pokłonami dziękować tym aniołom, że mnie raczyli nakarmić. With new bows I began to thank these angels that they deigned to feed me. Я почав з нових поклонів, щоб подякувати цим ангелам за те, що вони зволили нагодувати мене. Oni zaś ruchem, jakby tanecznym, zbliżyli się do mnie i zaczęli mówić. They approached me in a dance-like movement and started talking. У свою чергу, вони присунулися, ніби танцюючи, ближче до мене і почали розмовляти. Mówili zaś czystym sanskrytem, starożytnym językiem Indii, który dziś rozpadł się na różne narzecza, skarłowaciał i zwyrodniał, ale tu na tej wyspie przechował się w swej najszlachetniejszej formie. У свою чергу, вони розмовляли чистим санскритом, стародавньою мовою Індії, яка сьогодні розпалася на різні діалекти, змарніла і виродилася, але тут, на цьому острові, збереглася у своєму найблагороднішому вигляді.

Poznałem ten język, gdyż miałem o nim, bardzo słabe zresztą, pojęcie: uczył mnie jego elementów nasz kolega uniwersytecki, Marek Aureliusz Wrzesień: ale umiałem niewiele i zapewne nic bym nie zrozumiał, gdyby nie to, że ich mowa miała jakiś szczególny akcent i melodię tak, że choć była mi obcą, stawała się przejrzystą i tak zrozumiałą, jak zrozumiałą bywa muzyka. I got to know this language because I had a very weak concept about it: my university colleague, Marek Aureliusz September, taught me its elements: but I knew little and probably would not understand anything if their speech had not had a special accent and melody so that although it was a stranger to me, it became transparent and as understandable as music can be. Я познайомився з мовою, бо дуже погано її розумів: її елементам мене навчив наш університетський колега Марек Авреліуш Вжесєнь, але я знав дуже мало і, мабуть, нічого б не зрозумів, якби не те, що їхня мова мала особливий акцент і мелодійність, так що, хоча вона була для мене чужою, вона стала зрозумілою і настільки, наскільки може бути зрозумілою музика.

Kazali mi mówić moim językiem: mimo woli i ja wpadłem w ich akcent i melodię — i choć mówiłem z nimi po polsku — rzecz prawie nie do wiary — oni mnie doskonale rozumieli. They made me speak my language: involuntarily, I fell into their accent and melody - and although I spoke Polish with them - almost unbelievable - they understood me perfectly well. Вони змусили мене говорити своєю мовою: попри свою волю, я теж потрапляв під їхній акцент і мелодику - і хоча я говорив з ними польською - майже неймовірна річ - вони чудово мене розуміли. Był to także jeden z dziwów naszej wyspy. It was also one of the wonders of our island. Це також було однією з дивацтв нашого острова.

Jak mi to później wytłumaczyli moi wyspiarze, wszystkie języki, choć mają rozmaitą postać, zewnętrzną, mają duszę jedną i tę samą. As my islanders later explained to me, all languages, though different forms, external, have one and the same soul. Як пояснили мені пізніше мої острів'яни, всі мови, хоч і мають різноманітні форми, зовні мають душу, яка є однією і тією ж. Owóż oni przenikać umieją poza ciało dźwiękowe języka — w jego esencję astralną; własny język umieją też w jego esencji podawać. They know how to penetrate beyond the sound-body of the tongue - into its astral essence; They can also use their own language in its essence. Вони вміють проникати за межі звукового тіла мови - в її астральну сутність; вони також знають, як керувати власною мовою в її сутності. Dlatego rozumieją wszystkie języki i umieją zrobić swój język zrozumiałym dla wszystkich. Тому вони розуміють усі мови і знають, як зробити свою мову зрозумілою для всіх.

Przekonałem się o tym później, gdym rozmawiał z dziećmi: mówiły one inaczej i nie mogłem się z nimi porozumieć. Я виявив це пізніше, коли розмовляв з дітьми: вони говорили по-іншому, і я не міг з ними спілкуватися.

Wyjaśniłem im pobieżnie historię mego wygnania, ucieczki z Syberii i wyprawy na okręcie, który wpadł na minę podwodną. I briefly explained to them the story of my exile, my escape from Siberia, and my expedition on a ship that ran into a submarine. Я туманно пояснив їм історію свого заслання, втечі з Сибіру та експедиції на кораблі, який натрапив на підводну міну. Wreszcie historię o tym, jakem się znalazł na ich wybrzeżu. Нарешті, історія про те, як я опинився на їхньому узбережжі.

Prosiłem ich o gościnę na krótki czas, gdyż chciałbym jechać do Europy, o ile się znajdzie jaki statek angielski. I asked them for hospitality for a short time, as I would like to go to Europe, if an English ship can be found. Я попросив їх про гостинність на короткий час, оскільки хотів би поїхати до Європи, якщо є англійський корабель. Wyraziłem im swój podziw, wyznałem, że ich uważam za istoty wyższe od ludzi. I expressed my admiration for them, confessed that I consider them to be higher than humans. Я висловив своє захоплення ними, зізнався, що вважаю їх вищими істотами, ніж люди.

Z wielką radością przyjęli moje oświadczenia — i nagle, o dziwo! They welcomed my statements with great joy - and suddenly, surprisingly! Вони вітали мої заяви з великою радістю - і раптом, несподівано! (ciągle tu muszę wołać: o dziwo!) (I have to keep calling here: wonder!) (Тут я все ще мушу вигукнути: на диво!) dwaj mężczyźni, którzy stali przy mnie, unieśli się w powietrze i polecieli jak ptaki w stronę gór. the two men who were standing by me rose into the air and flew like birds towards the mountains. Двоє чоловіків, які стояли поруч зі мною, піднялися в повітря і полетіли, як птахи, в бік гір.

Gdy zdumiony byłem tym zjawiskiem, owa bogini w sukni lila różnych odcieni — (miała na w imię Damajanti) powiedziała mi z uśmiechem: Коли я був вражений цим явищем, ця богиня в бузковій сукні різних відтінків (її звали Дамаджанті) з посмішкою розповіла мені про це:

— My tu wszyscy umiemy latać po powietrzu. - Ми всі тут вміємо літати по повітрю.

— Jakże się to dzieje? - How is this happening? - Як це відбувається?

— Taka jest nasza natura. - Це наша природа.

— Ależ nigdzie na świecie tego nie ma. - But it is nowhere in the world. - Але ніде в світі так не відбувається. Nasze samoloty, cóż to za ciężkie maszyny! Our planes, what heavy machines they are! Наші літаки, які важкі машини!

— Nie od razuśmy do tego doszli. - We didn't figure it out right away. - Ми не одразу до цього дійшли. Ale już z górą od stu lat to znamy — od ostatniej rewolucji. But we have known it for over a hundred years - since the last revolution. Але ми знаємо це вже понад сто років - з часів останньої революції.

— Rewolucji? Czyż to śród aniołów możliwe są rewolucje? Are revolutions possible among angels? Чи можливі революції серед ангелів?

— O, my nie jesteśmy anioły. - Ми не ангели.

— Ale bądź jak bądź istoty wyższe niż ludzie. - But be like beings higher than humans. - Але як би там не було, істоти вищі за людей.

— Może tak, a może nie! - Maybe yes or maybe not!

— Któż wy jesteście? - Who are you? - Хто ви? Jak się nazywa wasz kraj? What is your country called? Як називається ваша країна?

— Nazywa się Suriawastu.

— Suriawastu? Gród słońca? City of the sun? Місто сонця?

— Tak — i dlatego zowiemy się Solari albo Słońcogrodzianie. - Yes - which is why we are called Solari or Sun Fans. - Так - і саме тому нас називають соларі або сунітами. Zajmujemy środek tej wyspy. We occupy the center of this island. Ми займаємо середину цього острова. Oprócz naszej Republiki — są tu jeszcze dwa państwa, cale inaczej zorganizowane niż Suriawastu. Apart from our Republic - there are two more countries here, organized differently than in Suryawastu. Окрім нашої республіки, тут є ще два штати, які організовані дещо інакше, ніж Суріавасту. Na Zachodzie siedzą Telury, na Wschodzie — Kalibany. На заході сидять телури, на сході - каліби.

Kiedy mnie tak pouczała Damajanti, dwaj mężczyźni, którzy na skrzydłach polecieli, z niedaleka widocznie, wrócili wózkiem bez konia; był to rodzaj samochodu z materii jakby rogowej urobionego. When Damajanti instructed me in this way, the two men who flew on the wings, apparently from nearby, came back in a cart without a horse; it was a kind of horn-molded car. Поки Дамаджанті наставляв мене таким чином, двоє чоловіків, які прилетіли на крилах, очевидно, неподалік, повернулися у візку без коня; це був своєрідний автомобіль, зроблений з рогоподібної матерії.

Wózek ten był mały, na dwie osoby, z jednym siedzeniem i na przodzie miał rodzaj steru. This trolley was small, for two people, with one seat and a kind of rudder in the front. Esse carrinho era pequeno, para duas pessoas, com um assento e uma espécie de leme na frente. Цей візок був невеликим, для двох осіб, з одним сидінням і з чимось на кшталт керма спереду. Kazano mi siąść do tego wózka, a wraz ze mną siadła Beatrycze. I was ordered to sit in this cart, and Beatrice sat down with me. Мені сказали сісти в цей візок, і Беатріс сіла зі мною.

Reszta towarzystwa, uprzejmie pożegnawszy się z nami, poleciała powietrzem ku górze, na której leżała stolica kraju. The rest of the company, politely saying goodbye to us, flew up in the air on which the capital of the country lay. Решта компанії, ввічливо попрощавшись з нами, полетіла повітрям у напрямку гори, на якій розташована столиця країни. Mój czarowny woźnica szepnął parę słów do wózka, ujął za ster i ruszyliśmy. My charming coachman whispered a few words to the cart, took the wheel, and we headed off. Мій чарівний кучер прошепотів кілька слів візникові, сів за кермо, і ми рушили.

Skoro tylko minęliśmy piaszczysty cypel nadbrzeżny, znaleźliśmy się na płaskowzgórzu coraz to wyżej się wznoszącym. As soon as we passed the sandy coastal headland, we found ourselves on a plateau rising higher and higher. Щойно ми подолали піщаний прибережний мис, як опинилися на плато, що піднімається все вище і вище.

Były tam wszędzie pięknie uprawne pola ryżowe i pszeniczne, a śród nich wielkie kwadraty, obsiane kwiatami: już to krzaki różane, hijacynty, tulipany, migdały, cytryny itd. There were beautifully cultivated rice and wheat fields everywhere, and among them large squares, planted with flowers: rose bushes, hyacinths, tulips, almonds, lemons, etc. Всюди були гарно оброблені рисові та пшеничні поля, а посеред них великі площі, засіяні квітами: вже розквітлими кущами, гіацинтами, тюльпанами, мигдалем, лимонами і так далі.

Szerzyły one po powietrzu upajający zapach, który się mięszał z zapachem żywicy, płynącej z lasów cedrowych. They spread an intoxicating scent in the air, mingling with the scent of resin from the cedar forests. Вони поширювали в повітрі п'янкий аромат, який змішувався із запахом смоли, що витікала з кедрових лісів.

Zauważyłem, że Damajanti pełną piersią wdycha te zapachy — i tak się nimi przenika, że sama wkrótce zapachniała wonią tych aromatów. I noticed that Damajanti breathed in these fragrances with full breasts - and was so permeated with them that she soon smelled the scent of those fragrances herself. Я помітив, що Дамаджанті вдихала ці аромати на повні груди - і настільки просякла ними, що незабаром і сама відчула пахощі цих ароматів. Wysokie palmy kwitły tu wszędzie po drodze, ale były też dęby, topole, graby i cedry. Tall palm trees bloomed everywhere along the way, but there were also oaks, poplars, hornbeams, and cedars. По дорозі сюди повсюди росли високі пальми, але зустрічалися також дуби, тополі, граби і кедри.

Na pastwiskach liczne krowy, owce i kozy.

Od czasu do czasu przejeżdżaliśmy przez wsi i miasteczka, pełne ludzi nie mniej dostojnie wyglądających jak ci, których ujrzałem po przebudzeniu. From time to time we passed through villages and towns full of people who looked no less dignified than those I saw when I woke up. Час від часу ми проїжджали через села і містечка, повні людей, які виглядали не менш гідно, ніж ті, яких я бачив, коли прокинувся. Po drodze stały liczne posągi miejscowych bogów, których znaczenie później mi wytłumaczono. There were numerous statues of local gods along the way, the meaning of which was later explained to me. Havia inúmeras estátuas de deuses locais ao longo do caminho, cujo significado me foi explicado mais tarde. По дорозі стояли численні статуї місцевих богів, значення яких мені пояснили пізніше.

Podziwiałem sprawność mojej Damajanti, jak manewrowała sterem naszego samochodu, który sunął w górę ze znaczną prędkością — po gościńcach doskonale ubitych, równych i szerokich. I admired the efficiency of my Damajanti as she maneuvered the rudder of our car as it moved upward at great speed - along the roads perfectly packed, smooth and wide. Admirei a agilidade de minha Damajanti enquanto ela manobrava o leme de nosso carro enquanto ele deslizava para cima em grande velocidade - por estradas perfeitamente compactadas, suaves e largas. Я захоплювався спритністю моєї Дамаджанті, коли вона маневрувала кермом нашої машини, яка ковзала вгору на значній швидкості - по ідеально вибитих, рівних і широких дорогах. Zaznaczyć muszę, że samochód zachowywał się wprost jak istota świadoma — i że bardzo mały był wysiłek mojej przewodniczki: wózek rzekłbyś toczył się sam przez się. I must point out that the car acted directly like a conscious being - and that my guide's effort was very small: the cart would seem to be rolling by itself. Devo enfatizar que o carro agiu como um ser consciente - e que o esforço do meu guia foi muito pequeno: o carrinho, você diria, rolou sozinho. Мушу зазначити, що машина поводилася прямо як свідома істота - і що з боку мого гіда було дуже мало зусиль: машина, можна сказати, котилася сама по собі.

Niezwykle czarującą była moja Słonecznianka i poczułem do niej jakąś niezgłębioną sympatię. Minha garota Sunny era extremamente charmosa e senti uma simpatia insondável por ela. Моя Соняшник була надзвичайно чарівною, і я відчував до неї якусь незбагненну прихильність. Wydawała mi się jakby istotą znajomą. She seemed to be a familiar creature to me. Ela parecia ser uma criatura familiar para mim. Вона здалася мені знайомою істотою. Gdzie — skąd — jakim sposobem? Where - from - how? Де - звідки - яким чином? A jednak było w niej coś takiego. Yet there was something like that about her. E ainda havia algo assim sobre ela. І все ж у ній щось було. I czułem z jej strony coś niby sympatię dla mnie. І я відчув щось на кшталт симпатії з її боку до мене. Jednak tyle mnie zagadek dręczyło, że chciałem przede wszystkim dotrzeć do ich rdzenia. However, I was tormented by so many puzzles that I wanted, above all, to get to their core. No entanto, fui atormentado por tantos quebra-cabeças que queria, acima de tudo, chegar ao seu núcleo. Однак мене переслідувало так багато загадок, що я хотіла в першу чергу дістатися до їхньої суті.

Jedziemy więc do stolicy: do Suriawastu. Então vamos para a capital: para Suryawast. Тож ми вирушаємо до столиці: до Суріавасту. Suriawastu to znaczy Gród Słońca. Suryawastu significa Cidade do Sol. Суріавасту означає Місто Сонця. Nazwa ta przypomina Cittá del Sole. O nome lembra a Cittá del Sole. Назва нагадує Città del Sole. Civitas Solis, którą opisał podróżnik włoski z XVII wieku, Tommaso Campanella. Civitas Solis, descrita pelo viajante italiano do século XVII Tommaso Campanella. Civitas Solis, яку описав італійський мандрівник 17 століття Томмазо Кампанелла.

Była to szczęśliwa kraina, w której się urzeczywistniły wszystkie ideały społeczne, o jakich my dzisiaj zaledwie marzyć śmiemy, jako o utopii. It was a happy land in which all the social ideals that we hardly dream of today as a utopia were realized. Era uma terra feliz onde todos os ideais sociais que hoje dificilmente sonhamos como utopia foram realizados. Це був щасливий край, де були реалізовані всі соціальні ідеали, про які ми сьогодні наважуємося лише мріяти як про утопію.

Campanella za ten opis wyprawy do nieznanej Hesperii został wtrącony do więzienia a dzieła jego spalono przez kata, gdyż była to gorzka krytyka egoizmów świata ówczesnego, a zarazem rząd obawiał się, że gdy się ludność dowie o tej ziemi obiecanej — opuścić gotowa własne wsi i miasta. Campanella for this description of the trip to the unknown Hesperia was thrown into prison and his works were burnt by the executioner, because it was a bitter criticism of the egoisms of the then world, and at the same time the government was afraid that when the population found out about this promised land, they would leave their own villages and cities ready . Campanella para esta descrição da viagem à desconhecida Hesperia foi jogado na prisão e suas obras foram queimadas pelo carrasco, porque era uma crítica amarga aos egoísmos do mundo de então, e ao mesmo tempo o governo temia que quando o as pessoas descobrissem sobre essa terra prometida, deixariam suas próprias aldeias e cidades prontas. За цей опис експедиції до невідомої Гесперії Кампанеллу кинули до в'язниці, а його твори спалив кат, адже це була гірка критика егоїзму тогочасного світу, і водночас уряд побоювався, що коли населення дізнається про цю обітовану землю - воно покине власні села і міста на поталу.

Czyżby to była owa Cittá del Sole? Could it be that Cittá del Sole? Seria aquela Cittá del Sole? Чи може це бути Città del Sole?

Campanella ogłosił dzieje swej wyprawy w połowie wieku XVII, to znaczy z górą trzysta lat temu. Campanella announced the history of his expedition in the mid-seventeenth century, that is, over three hundred years ago. Campanella anunciou a história de sua expedição em meados do século XVII, ou seja, há mais de trezentos anos. Кампанелла оголосив історію своєї експедиції в середині 17 століття, тобто понад триста років тому. Nikt jej później nie odwiedzał. Nobody visited her later. Ninguém a visitou depois. Після цього її ніхто не відвідував.

Ileż zmian mogło zajść od tego czasu? How many changes could have happened since then? Скільки змін могло відбутися з того часу? Jak musiał się posunąć rozwój tych ludzi doskonałych! How must these perfect people develop! Como essas pessoas perfeitas devem se desenvolver! Як, мабуть, прогресував розвиток цих досконалих людей!

Sam już widok tych Solarów — był czymś tak imponującym, że, choć Europejczyk, czułem się od nich znacznie niższy. The mere sight of these Solars was something so impressive that, although European, I felt much shorter than them. A mera visão desses Solares era algo tão impressionante que, embora europeu, me senti muito mais baixo que eles. Сам вигляд цих зірок - це було щось настільки вражаюче, що я, хоч і європеєць, відчував себе набагато нижчим за них.

Nie widziałem tu co prawda ani kolei żelaznych, ani kominów fabrycznych, ani wielkich targowisk, ale na każdym kroku widoczną była tak szlachetna kultura, że nasza wydawała mi się przy niej wielce pierwotną. Although I did not see any railroads, or factory chimneys, or large markets, such a noble culture was visible at every step that ours seemed to me to be very primal. É verdade que não vi aqui nem ferrovias, nem chaminés de fábricas, nem grandes mercados, mas a cada passo era visível uma cultura tão nobre que a nossa me parecia muito primitiva. Хоча я не бачив тут залізних залізниць, фабричних труб чи великих ринків, на кожному кроці проглядалася така благородна культура, що наша здавалася дуже примітивною у порівнянні з нею.

Wielu rzeczy nie rozumiałem zupełnie: np. Eu não entendi muitas coisas: por exemplo, Було багато речей, які я взагалі не розуміла: наприклад wszędzie tu po wsiach i po miastach widziałem budynki, które przypominały formą suszarnie zbożowe, pospolite na Białorusi, ale znacznie wyższe i obszerniejsze: przy tym budowane były z tego samego materiału, co nasz samochód. everywhere here in villages and in cities I saw buildings that resembled grain dryers, common in Belarus, but much taller and more spacious: they were built of the same material as our car. por toda parte aqui nas aldeias e nas cidades eu vi prédios que pareciam secadores de grãos, comuns na Bielorrússia, mas muito mais altos e mais espaçosos: eram construídos com o mesmo material que nosso carro. Всюди тут, у селах і містечках, я бачив будівлі, які за формою нагадували зерносушарки, поширені в Білорусі, але набагато вищі й об'ємніші: вони були збудовані з того ж матеріалу, що й наш автомобіль.

Nie spotykałem tu nigdzie tego, co się w Europie nazywa „ludem”. I have never come across what is called "the people" in Europe. Nunca encontrei o que se chama "povo" na Europa. Я ніде не зустрічав тут того, що в Європі називають "народом". Wszystkie napotykane osoby zdawały się należeć do najwytworniejszej klasy. All the people they encountered seemed to belong to the most refined class. Todas as pessoas que ela encontrava pareciam pertencer à classe mais refinada. Всі люди, яких я зустрічав, здавалося, належали до найвишуканішого класу.

Po drodze rzadko kiedy trafiali się przechodnie: co najwyżej dzieci, które zresztą niczym się nie różniły od naszych dzieci europejskich: tak samo biegały, latały, skakały, biły się, krzyczały. Along the way, there were rarely passers-by: at most children, who, by the way, were no different from our European children: they ran, flied, jumped, beat and screamed in the same way. Ao longo do caminho, raramente havia transeuntes: no máximo crianças, que, aliás, não eram diferentes das nossas crianças europeias: corriam, voavam, pulavam, batiam e gritavam da mesma maneira. По дорозі рідко зустрічалися перехожі: максимум - діти, які, до речі, нічим не відрізнялися від наших європейських дітей: так само бігали, літали, стрибали, били один одного, кричали. Zawsze gdzieś obok znajdowała się kobieta, która czuwała nad nimi. There was always a woman somewhere nearby to watch over them. Sempre havia uma mulher em algum lugar por perto para vigiá-los. Десь поруч завжди була жінка, яка наглядала за ними. O ile byli starsi chłopcy — czuwał nad ich zachowaniem się mężczyzna. If there were older boys - a man watched over their behavior. Se houvesse meninos mais velhos - um homem vigiava seu comportamento. Якщо були старші хлопці, то за ними наглядав чоловік.

Wielu było latających w tę i ową stronę po powietrzu; niektórzy witali się z sobą, zatrzymywali po drodze, rozmawiając; przy czym, jak ptaki, umieli trwać zawieszeni w powietrzu. Many were flying this and that in the air; some greeted each other and stopped talking on the way; and, like birds, they could remain suspended in the air. Muitos estavam voando isso e aquilo no ar; alguns se cumprimentaram e pararam de falar no caminho; e, como os pássaros, podiam permanecer suspensos no ar. Багато хто літав туди-сюди в повітрі; деякі віталися, зупинялися, розмовляли; водночас, як птахи, вони вміли триматися в повітрі.

Przyglądając się tym wszystkim rzeczom, wspomniałem, że Campanella wyspę, na której mieści się Słońcogród, zowie Taprobane. Ao olhar para todas essas coisas, mencionei que Campanella, a ilha que abriga o Jardim do Sol, se chama Taprobane. Розглядаючи всі ці речі, я згадав, що Кампанелла називає острів, на якому розташований Сонячний сад, Тапробане. Zapytałem swą Beatrycze: I asked my Beatrice: Perguntei à minha Beatriz: Я запитав свою Беатріс:

— Gdzie tu leży wyspa Taprobane? - Where is Taprobane Island? - Onde fica a Ilha Taprobane aqui? - Де тут знаходиться острів Тапробане?

— A no, właśnie to nasza wyspa. - Oh, that's our island. - Ah, essa é a nossa ilha. - Що ж, це наш острів.

— Kraj wasz jest mało znany, ale trzysta lat temu pewien Włoch, imieniem Campanella, opisał waszą Republikę. - Seu país é pouco conhecido, mas há trezentos anos um italiano chamado Campanella descreveu sua República. - Ваша країна маловідома, але триста років тому італієць на ім'я Кампанелла описав вашу республіку. Czy znacie to nazwisko? Do you know this name? Você conhece esse nome? Вам знайоме це ім'я?

— Ja go nie znam, ale będzie o tym wiedział albo sam Metafizyka, albo minister Mądrość. - I do not know him, but either the Metaphysics himself or the Minister of Wisdom will know about it. - Não o conheço, mas o próprio Metafísica ou o Ministro da Sabedoria saberão. - Я його не знаю, але або сам Метафізик, або Міністр Мудрості знатимуть.

Serce mi bić zaczęło: to się zgadza ze słowami Campanelli. My heart began to beat: it agrees with Campanella's words. Meu coração disparou: concorda com as palavras de Campanella. Моє серце почало калатати: воно збігається зі словами Кампанелли.

— Cóż to znaczy? - What does that mean? - O que isso significa? - Що це означає?

— Zdaje mi się, że ty coś wiesz o tym wszystkim. - I think you know something about all this. - Acho que você sabe alguma coisa sobre tudo isso. - Мені здається, що ви про все це щось знаєте. Ale ci powiem: w kraju naszym najwyższy naczelnik nosi tytuł Słońce albo Metafizyka, gdyż na zasadach metafizyki kieruje naszym życiem. But let me tell you: in our country, the supreme governor is called the Sun or Metaphysics, because he guides our lives according to the principles of metaphysics. Mas deixe-me dizer-lhe: em nosso país, o governador supremo é chamado de Sol ou Metafísica, porque ele guia nossas vidas de acordo com os princípios da metafísica. Але я вам скажу: в нашій країні верховного вождя називають Сонцем або Метафізикою, тому що за принципами метафізики він керує нашим життям. Pomagają mu trzej ministrowie: Miłość, Mądrość, Potęga — a bacz, że są to trzy główne atrybuty Boga i że ich esencję streszcza Metafizyka czyli Słońce. He is assisted by three ministers: Love, Wisdom, Power - and be careful that these are the three main attributes of God and that their essence is summarized by the Metaphysics, or the Sun. Ele é assistido por três ministros: Amor, Sabedoria, Poder - e tome cuidado para que esses sejam os três principais atributos de Deus e que sua essência seja resumida pela Metafísica, ou o Sol. Йому допомагають три служителі: Любов, Мудрість, Сила - і пам'ятайте, що це три головні атрибути Бога, і що їхня суть узагальнена в Метафізиці або Сонці.

— A więc nie ma wątpliwości. - So there is no doubt about it. - Então não há dúvida sobre isso. - Тож сумнівів немає. To jest Cittá del Sole Campanelli na wyspie Taprobane. This is the Cittá del Sole Campanelli on the island of Taprobane. Esta é a Cittá del Sole Campanelli na ilha de Taprobane. Це Città del Sole Campanelli на острові Тапробане.

— Słońce wszystko wie: on ci to wszystko powie. - The sun knows everything: he will tell you everything. - Сонце знає все: воно розповість вам про все.

— Daleko to jeszcze do stolicy? - Is it still to the capital?

— Dla nas, co latamy po powietrzu — odległość prawie nie istnieje. - Para nós, que voamos no ar - a distância é quase inexistente. - Для нас те, що летить по повітрю - відстань майже не існує. Ale dla ciebie, co musisz jechać wózkiem — od brzegu do miasta jest dziesięć jodżan (kilometrów). But for you what you have to do in a cart - there are ten yojanas (kilometers) from shore to city. Але вам доведеться їхати на тролейбусі - від берега до міста десять йоджан (кілометрів). Te wózki są dla naszych dzieci, dla chorych, dla przewozu rzeczy itd., w ogóle gdy latanie jest niemożliwe. Esses carrinhos são para nossas crianças, para os doentes, para o transporte de coisas, etc., quando o vôo é impossível. Ці візки призначені для наших дітей, для хворих, для перевезення речей і т.д., загалом, коли переліт неможливий. Dzieci nasze latać nie umieją. Our children cannot fly. Nossos filhos não podem voar. Наші діти не вміють літати. Podjeżdżamy teraz pod samą górę. We are now going up the hill. Зараз ми їдемо прямо на пагорб.

Zaczynał się gościniec ślimakowaty, prowadzący do jakiegoś punktu centralnego. A spiral road began, leading to some central point. Uma estrada em espiral começou, levando a algum ponto central. Почався равликовий шлях, що вів до якоїсь центральної точки. W tej chwili moja towarzyszka wydobyła z woreczka małą flaszkę i rodzaj kielicha, do którego wlała trunek bezbarwny, proponując, abym się napił. At that moment, my companion took a small bottle from the bag and a kind of goblet into which she poured a colorless drink, suggesting that I should drink. У цей момент моя супутниця дістала зі своєї сумки маленьку фляжку і щось на кшталт келиха, в який налила безбарвну рідину, пропонуючи мені випити. Był to nader miły w smaku nektar ognisto-lodowaty, który mnie wzmocnił i doskonale orzeźwił. It was a fire-icy nectar that tasted very nice, which strengthened me and perfectly refreshed me. Це був надзвичайно приємний на смак вогненно-крижаний нектар, який зміцнив мене і чудово освіжив.

— Często tu do was przyjeżdżają ludzie z Zachodu? - People from the West often come here? - Pessoas do Ocidente costumam vir aqui? - Чи часто до вас приїжджають люди із Заходу?

— Trafia się, owszem. - Acontece, sim. - Так, таке трапляється. Ale w ogóle my ich unikamy. But we avoid them in general. Але загалом ми їх уникаємо. Trudno by się nam porozumieć. It would be difficult for us to communicate. Нам було б важко спілкуватися. Mamy i na tej wyspie podobnych. We have similar ones on this island. Temos outros semelhantes nesta ilha. У нас на острові теж є подібні.

— Jak to podobnych?

— Telury i Kalibany — są do was podobni. - Telury and Caliban - they are like you. - Telury e Caliban - eles são semelhantes a você. Tak jak Anglicy: ludzie drapieżni. Just like the English: ravenous people. Як англійці: хижий народ.

— Alboż my jesteśmy drapieżni? - Are we predatory? - Somos predatórios? - Чи ми хижаки?

— To ci Słońce wyjaśni. - That will explain it to you. - Isso vai explicar para você. - Це вам пояснить Сонце. Tak o was tu mówią: że wy się mordujecie nawzajem, że walczycie ze sobą o rzeczy nędzne i marne, że zapomnieliście ducha. This is what they say about you here: that you murder each other, that you fight each other for miserable and vain things, that you have forgotten the spirit. Isto é o que dizem sobre vocês aqui: que vocês se matam, que lutam entre si por coisas miseráveis e vãs, que se esqueceram do espírito. Це те, що говорять про вас тут: що ви вбиваєте один одного, що ви б'єтеся один з одним через жалюгідні і нікчемні речі, що ви забули про дух. Jesteście pogrążeni w mroku i niższości. You are in darkness and inferiority. Você está na escuridão e na inferioridade. Ви загрузли в темряві і неповноцінності. Zmysły macie niedorozwinięte: nie przewyższyliście sami siebie, a namiętność popycha was w stronę piekła. Your senses are underdeveloped: you have not surpassed yourselves, and your passion pushes you towards hell. Seus sentidos são subdesenvolvidos: você não se superou e sua paixão o empurra para o inferno. Ваші почуття недорозвинені: ви не перевершили себе, і пристрасть штовхає вас до пекла. Wreszcie i zewnętrznie się różnimy. Finally, we differ externally. Нарешті, ми відрізняємося і зовні. My umiemy latać, a wy nie. Wy robicie maszyny, a nam to niepotrzebne. You make machines and we don't need it. Wszystko czynimy wolą własną. We do everything by our own will. Fazemos tudo por nossa própria vontade. Ми все робимо за власним бажанням. A przy tym jedna rzecz, to… And one thing is ... І в той же час, одна річ.

— To co?

— Proszę się nie obrazić. - Please don't be offended. - Будь ласка, не ображайтеся. Wasze ciało ma przykry zapach. Your body smells bad. Твоє тіло має неприємний запах. Musiałam tyle aromatów się nałykać, że aż cała przesiąkłam wonią kwiatów, aby twój zapach zagłuszyć. I had to swallow so many aromas that I was soaked in the whole fragrance of flowers to drown out your scent. Eu tive que engolir tantos aromas que me embebi no todo com o perfume das flores para abafar o seu cheiro. Мені довелося ввібрати стільки ароматів, що я вся просякла запахом квітів, щоб заглушити твій аромат. Kiedy przyjedziesz do miasta, musimy cię wykąpać. Quando você vem para a cidade, precisamos dar banho em você. Коли ти приїжджаєш до міста, ми мусимо тебе помити.

Mimo woli się uśmiechnąłem, a zarazem przykro mi się zrobiło, że tak nieszczególne wrażenie wywieram na tej osobie, którą miałem zamiar traktować jako swą Beatrycze. I smiled involuntarily, and at the same time I was sorry that I was making such a poor impression on this person whom I was going to treat as my Beatrice. Sorri involuntariamente e, ao mesmo tempo, lamentei estar causando uma impressão tão ruim nessa pessoa que eu trataria como minha Beatrice. Я посміхнувся всупереч собі, і в той же час мені було шкода, що справив таке неспецифічне враження на цю людину, яку я мав намір вважати своєю Беатріче. Mówiła to z nadzwyczajnym wdziękiem i rzeczywiście nie mogłem się obrazić. She said it with extraordinary grace, and I really couldn't take offense. Вона сказала це з надзвичайною чарівністю, і я не міг образитися.

Tylko po prostu zbiła mnie z pantałyku… Nasza cywilizacja zupełnie tym Solarom nie imponuje: uważają się za twory doskonalsze. It just knocked me off the hook ... Our civilization does not impress these Solaris at all: they consider themselves more perfect. Simplesmente me tirou do gancho... Nossa civilização não impressiona em nada esses Solaris: eles se consideram mais perfeitos. Це просто збило мене з ніг... Наша цивілізація абсолютно не вражає цих Сонць: вони вважають себе більш досконалими створіннями. Rzeczywiście subtelność ich ciała znacznie przewyższa naszą: jest to jakby motyl wobec poczwarki. Indeed, the subtlety of their body far surpasses ours: it is like a butterfly against a chrysalis. De fato, a sutileza de seu corpo supera em muito a nossa: é, por assim dizer, uma borboleta contra uma crisálida. Дійсно, витонченість їхнього тіла набагато перевищує нашу: це як метелик проти лялечки.

Tymczasem podjeżdżaliśmy pod miasto, którego mury i kamienice były widoczne. Meanwhile, we were approaching a city whose walls and tenement houses were visible. Enquanto isso, nos aproximávamos de uma cidade cujos muros e cortiços eram visíveis. Тим часом ми під'їжджали до містечка, стіни і кам'яниці якого вже виднілися.

Ruch na gościńcu był znaczny; samochody podobne do naszego były liczne: niektóre bardzo obszerne. The road was heavy; cars like ours were numerous: some very bulky. A estrada era pesada; carros como o nosso eram numerosos: alguns muito volumosos. Рух на дорозі для відвідувачів був значним, автомобілів, подібних до нашого, було багато, деякі з них дуже просторі. W jednym widziałem blisko czterdziestu chłopców ze starszym, zapewne nauczycielem. In one, I saw nearly forty boys with an older teacher, probably a teacher. В одному з них я побачив близько сорока хлопчиків зі старшим, імовірно, вчителем. Na widok mój zaczęli wołać: When they saw me, they cried out: Quando me viram, gritaram: Побачивши мене, вони почали гукати:

— *Inkleza, inkleza*! - Інклеза, інклеза!

Moja bogini rzekła mi poufnie: My goddess told me confidentially: Моя богиня сказала мені довірливо:

— Musimy cię przebrać po tutejszemu, bo cię będą prześladować dzieci, które u nas mają wielką swobodę. - We have to dress you up here, because you will be persecuted by children who have great freedom with us. - Ми повинні одягнути вас по-місцевому, тому що вас будуть переслідувати діти, які мають велику свободу з нами.

— Ale — rzekłem — dzieci nie są do was podobne: raczej do nas. But, I said, children are not like you: they are rather like us. - "Але, - сказав я, - діти не такі, як ви, скоріше, вони схожі на нас".

— Bo muszą one przejść przez stan czysto ludzki, zanim się podniosą i wyzwolą z więzów materii. - Because they must pass through a purely human state before they rise and break free from the bonds of matter. - Porque eles devem passar por um estado puramente humano antes de se erguerem e se libertarem dos laços da matéria. - Тому що вони повинні пройти через суто людський стан, перш ніж вони зможуть піднятися і звільнитися від пут матерії.

— Nie bardzo to rozumiem. - I don't really understand. - Я цього не дуже розумію.

— W tych dniach właśnie odbędzie się święto wyzwolenia: mój brat cię zaprowadzi. - It is in these days that the celebration of liberation will take place: my brother will take you away. - É nestes dias que acontecerá a celebração da libertação: meu irmão o conduzirá. - Саме в ці дні відбудеться свято визволення: мій брат поведе вас.

W tej chwili z wyżyny powietrznej spłynął ku nam Solar i zatrzymawszy się koło wozu, zawołał: At that moment Solar rushed towards us from the high altitude and, stopping by the wagon, exclaimed: Nesse momento Solar correu em nossa direção da grande altitude e, parando ao lado da carroça, exclamou: У цю мить Солар спустився до нас з височини і, зупинившись біля воза, гукнув:

— Damajanti! - Damajanti! - Дамаджанті!

— Wasiszta — bądź pozdrowiony! - Vassishta - be greeted! - Васисте, будь здорова! Oto mój brat — rzekła do mnie. Це мій брат, - сказала вона мені. Bracie, zatrzymał się tu u nas Anglik — rozbitek. Brother, an Englishman, a shipwrecked man, is staying here. Брат, англієць - вигнанець - зупинився тут з нами. Musisz go przyjąć w swoim domu. You must receive him at your home.

— Miło mi będzie. - It'll be nice. - Vai ser bom. - Нема за що. Lecę tylko na pole Marsowe, żeby tam jedną rzecz stwierdzić i za siedem minut będę w domu. I'm just going to the Field of Mars to find out one thing, and I'll be home in seven minutes. Estou indo para o Campo de Marte para descobrir uma coisa, e estarei em casa em sete minutos. Я просто лечу на Марсово поле, щоб перевірити там одну річ, і буду вдома через сім хвилин. Uprzedzę żonę o tym cudzoziemcu, któremu niechaj się szczęści. I will warn my wife about this foreigner, who should be happy. Я попереджу дружину про цього іноземця, можливо, їй пощастить.

Poleciał w swoją stronę — my zaś tymczasem płynąc śród wonnych ogrodów podmiejskich — powoli wjeżdżaliśmy do miasta. He flew his way - while we were sailing among the fragrant suburban gardens - we were slowly entering the city. Ele voou em sua direção - enquanto navegávamos entre os perfumados jardins suburbanos - estávamos entrando lentamente na cidade. Він полетів у своєму напрямку - а ми тим часом пливли серед запашних приміських садів, повільно в'їжджаючи в місто.