×

We use cookies to help make LingQ better. By visiting the site, you agree to our cookie policy.


image

Klasa pani Czajki - Małgorzata Karolina Piekarska, WYPRACOWANIE

WYPRACOWANIE

– Ciekawe, kim jest Hindus – powiedziała Małgosia do Kamili, gdy ta zdała jej relację z podsłuchanej na ulicy rozmowy.

Siedziały u Kamili i bawiły się z Płatkiem, choć przecież miały robić coś innego – pisać wypracowanie, które zadała pani Czajka.

– Nie mam pojęcia – odparła Małgosia po chwili milczenia.

– Może ktoś, kogo poznał w czasie ferii? – zgadywała Kamila.

– Możliwe… – Małgosia najwyraźniej chciała zmienić temat, bo po chwili spytała: – A jak ty się bawiłaś na nartach?

– Fajnie – odparła szybko Kamila i jeszcze szybciej umilkła.

W sumie nie wiedziała, co odpowiedzieć. Bawiła się dobrze. Tak dobrze jak w wakacje. W ferie Olek wydawał jej się inny niż w Warszawie. Może dlatego, że na feriach nie było Czarnego Michała? Chłopaka, który dziwnym trafem zajmował w jej głowie coraz więcej miejsca? Kamila za nic w świecie nie przyznałaby się nawet przed Małgosią, że istnienie zakochanego w niej Czarnego Michała bardzo jej pasowało.

– A ty? – spytała przyjaciółkę.

– Też fajnie – odparła. – Ale wiesz… ani razu nie udało mi się pokonać Maćka w scrabblach. On powinien pojechać na jakieś mistrzostwa.

– Przecież to kwestia wprawy.

– Wiem – westchnęła Małgosia. – Tylko czy ja go w ogóle dogonię?

– A czemu tak ci na tym zależy?

– Chciałabym w czymkolwiek być lepsza od niego.

Przez chwilę milczały. Wreszcie Kamila spytała:

– Czy wiesz już, co napiszesz w wypracowaniu?

– Nie – odparła Małgosia, a po chwili spytała: – Czy w takim wypracowaniu trzeba napisać prawdę?

– Nie sądzę – powiedziała Kamila. – Przecież nikt tego nie sprawdzi.

– To mam już pomysł! – Małgosia uśmiechnęła się do własnych myśli, a potem szybko pożegnała się z przyjaciółką i pobiegła do domu pisać.

* * *

Pani Czajka należała do tych polonistek, które lubiły zadawać wypracowania na wolny temat. Często mawiała klasie, że wypracowania piszą nie po to, by wykazać się znajomością lektury, ale by nauczyć się formułować wypowiedzi. Tym razem temat wypracowania brzmiał: Dzień ferii, który zmienił wszystko. Klasa aż jęknęła, gdy przeczytała go na tablicy. Na napisanie dostali jeden dzień.

Następnego dnia na początku lekcji wychowawczyni powiedziała, że najpierw zajmą się pracą domową. Jak zwykle wybrała trzy osoby, które swoje wypracowania miały przeczytać na głos. Niektórzy z uczniów uważali ich za szczęściarzy – bo ich interpunkcja i ortografia nie były brane pod uwagę, ale z drugiej strony głośne czytanie zazwyczaj bezlitośnie obnażało wszelkie błędy stylistyczne. A te pani Czajka tępiła najbardziej.

Pierwsza wypracowanie miała przeczytać Kinga. Ale ku zdumieniu klasy było niezbyt składne. Czytała powoli, lekko dukając, jakby samej siebie nie mogła odcyfrować. Napisała o tym, że pewnego dnia ktoś, kogo uważała za niefajnego, okazał się fajny, a ktoś, o kim myślała, że jest fajny, okazał się nic niewart.

Po Kindze wypracowanie czytała Ewa. Z humorem opisała swój dzień na stoku, kiedy po raz pierwszy zjechała z góry na nartach i się nie wywróciła. Ostatnią wytypowaną była Małgosia. Opisała dzień, w którym trzy razy z rzędu ograła w scrabble przyjaciela, mimo że w tej grze był mistrzem Polski. Kamila aż dusiła się ze śmiechu. Chichocząc, wysłała Maćkowi kartkę z napisem: „Jak się czujesz, mięczaku?”. Jednak Maciek nie zdążył jej odpowiedzieć, gdyż w klasie wybuchło zamieszanie. Gdy Małgosia skończyła czytać, pani Czajka poinformowała, jakie stopnie otrzymali.

– Małgosia szóstkę. Za kompozycję i psychologicznie prawdziwe opisanie własnych myśli. Ewa czwórkę za humor, bo, niestety, w wypracowaniu znalazło się kilka błędów stylistycznych. Ile razy mówiłam wam, że nie mówi się „tydzień czasu”?! Wiadomo, że czasu. A poza tym, kochana, skąd ty wzięłaś sformułowanie „ponieważ gdyż”? Albo „ponieważ”, albo „gdyż”! No i wreszcie Kinga. Stawiam ci trójkę. Nie wiem, co ci się stało. To najmniej składna praca, jaką kiedykolwiek napisałaś.

Kinga wstała i spuściwszy głowę, słuchała pani Czajki, która mówiła, że jest zdumiona i że trochę jej przykro. Nie siadła nawet wtedy, gdy nauczycielka dodała:

– A po dzwonku proszę, by dyżurny zebrał zeszyty, a te trzy osoby, które czytały wypracowanie, podeszły, to wpiszę im stopnie. Kinga! Dlaczego nie siadasz? – spytała, bo dopiero teraz zwróciła uwagę na stojącą w ławce dziewczynkę.

– Bo ja… bo ja… bo z tym wypracowaniem… – próbowała się tłumaczyć, po czym wybuchnęła płaczem.

Wszyscy w klasie wiedzieli, że dla Kingi nawet czwórka była czymś gorszym niż dla innych dwója. A tu trója! Pierwsza trója Kingi w gimnazjum! Teraz stała w ławce i chlipała, nie mogąc złapać tchu. Pani Czajka popatrzyła na nią ze zdumieniem i powiedziała:

– Nie mogę traktować cię wyjątkowo, Kingo. Muszę ci tę trójkę wstawić. Ale znasz moje zasady. Jak napiszesz to wypracowanie drugi raz, trójka pójdzie w niepamięć. A teraz podaj zeszyt.

Jednak Kinga, zamiast ruszyć się z miejsca, ryknęła jeszcze głośniej. Łzy jak groch kapały jej na blat ławki. Wychowawczyni podeszła, by wziąć zeszyt. Ale Kinga trzymała go kurczowo i nie wypuszczała z rąk. Na oczach klasy rozegrała się groteskowa scena, w której w pewnym momencie wychowawczyni i uczennica zaczęły szarpać zeszyt. Po chwili pani Czajka krzyknęła:

– Co się z tobą dzieje! Uspokój się! Dlaczego nie chcesz dać mi zeszytu?

– Bo ja… – zachlipała Kinga – bo ja nie napisałam tego wypracowania. Czytałam je z pustej kartki… – zawyła Kinga. – Ale błagam. Niech pani mi jedynki nie wstawia.

W klasie zrobiło się cicho. Tego jeszcze w II a nie było! Kinga nie odrobiła lekcji?

Pani Czajka stała na środku klasy z zeszytem, który Kinga wreszcie wypuściła ze swych rąk, i zdumiona patrzyła na pustą kartkę. Po chwili zaczęła się śmiać. Jej śmiech był coraz głośniejszy. Przechodził w chichot, wreszcie nauczycielka dostała czkawki. A po chwili, ciągle chichocząc, powiedziała klasie:

– Jak sobie przypomnę, z jaką powagą przewracała te kartki…

Teraz cała klasa skręcała się ze śmiechu.

– Kingo – powiedziała pani Czajka. – Jedynki ci nie wstawię, bo wypracowanie przeczytałaś. Niestety, za oszustwo musi być kara. Przedstawisz mi jutro na piśmie odpowiedź na pytanie, dlaczego nie napisałaś tego wypracowania. Mam nadzieję, że tłumaczenie będzie takie, że uda ci się usprawiedliwić brak pracy. A żeby to zdarzenie nie stało się precedensem, od dziś, gdy będziecie mieli zadawane wypracowania, będę na początku lekcji sprawdzała zeszyty. A teraz oddajcie je dyżurnemu.

Kinga usiadła. Klasa do końca lekcji rechotała. Z ostatniej ławki dał się słyszeć głos Aleksa:

– A jak udawała, że samej siebie nie może odczytać.

– Kinga! Ty idź do szkoły aktorskiej! – krzyknął Biały Michał.

Kinga jednak milczała, siedząc w ławce ze spuszczoną głową.

* * *

Małgosia z Maćkiem wracali ze szkoły sami. Szli w milczeniu, które bardzo ciążyło Małgosi. Czuła się głupio ze swoim wypracowaniem, które zmyśliła. Pisząc je, nie myślała, że przyjdzie jej czytać na głos. Wreszcie spytała:

– Gniewasz się?

– Za co?

– Za wypracowanie… – szepnęła, nie patrząc Maćkowi w oczy. – Że zmyśliłam.

– Nie – odparł i zatrzymał ją na środku chodnika. – Podobało mi się – mówił. Stali naprzeciwko siebie i patrzyli sobie w oczy. – Dzięki temu wiem, jak bardzo ci na mnie zależy. Bo skoro tak bardzo obchodzi cię, czy wygrasz… – Maciek nachylił się, by ją pocałować, ale w tym momencie Małgosia drgnęła i odwróciła głowę, bo za blokiem dał się słyszeć znajomy głos:

– …ingus! Poczekaj!

– Odczep się!

– Czy ktoś wołał „Hindus”? – spytała Małgosia.

– Nie wiem – mruknął Maciek, zły trochę, że z pocałunku nic nie wyszło, ale powtórzyć próby już nie śmiał.

Zwłaszcza że Małgosia nie zauważyła chyba jego gestu. Szła obok zamyślona, a jej uwagę zajmował teraz ów głos słyszany za blokiem. I to nie ten, który wołał: „Poczekaj!”, ale ten drugi. Czy to nie był głos…?


WYPRACOWANIE EXTRACTION EXPRESSION

– Ciekawe, kim jest Hindus – powiedziała Małgosia do Kamili, gdy ta zdała jej relację z podsłuchanej na ulicy rozmowy. - I wonder who the Indian is - said Małgosia to Kamila, when she gave her an account of the conversation she had overheard in the street. - Интересно, кто эта индианка, - сказал Малгося Камиле, когда та рассказала ей о разговоре, который подслушала на улице.

Siedziały u Kamili i bawiły się z Płatkiem, choć przecież miały robić coś innego – pisać wypracowanie, które zadała pani Czajka. They were sitting at Kamila's and playing with Płatek, although they were supposed to do something else - to write an essay that Mrs Czajka asked.

– Nie mam pojęcia – odparła Małgosia po chwili milczenia.

– Może ktoś, kogo poznał w czasie ferii? - Maybe someone he met during the winter break? – zgadywała Kamila. - Kamila guessed.

– Możliwe… – Małgosia najwyraźniej chciała zmienić temat, bo po chwili spytała: – A jak ty się bawiłaś na nartach? - Perhaps ... - Obviously, Gretel wanted to change the subject, because after a while she asked: - And how did you have fun skiing?

– Fajnie – odparła szybko Kamila i jeszcze szybciej umilkła.

W sumie nie wiedziała, co odpowiedzieć. Bawiła się dobrze. Tak dobrze jak w wakacje. W ferie Olek wydawał jej się inny niż w Warszawie. Może dlatego, że na feriach nie było Czarnego Michała? Chłopaka, który dziwnym trafem zajmował w jej głowie coraz więcej miejsca? A boy who, by some strange coincidence, was taking up more and more space in her head? Kamila za nic w świecie nie przyznałaby się nawet przed Małgosią, że istnienie zakochanego w niej Czarnego Michała bardzo jej pasowało. Kamila for nothing in the world would not admit even to Małgosia that the existence of Black Michał in love with her was very suitable for her. Камила ни за что на свете не призналась бы Малгосии, что ей очень подходит существование влюбленного в нее Черного Михала.

– A ty? – spytała przyjaciółkę.

– Też fajnie – odparła. "Nice too," she replied. – Ale wiesz… ani razu nie udało mi się pokonać Maćka w scrabblach. On powinien pojechać na jakieś mistrzostwa.

– Przecież to kwestia wprawy. - Это просто вопрос практики.

– Wiem – westchnęła Małgosia. – Tylko czy ja go w ogóle dogonię? - But will I even catch up with him?

– A czemu tak ci na tym zależy? - Why do you care so much about it?

– Chciałabym w czymkolwiek być lepsza od niego. - I wish I could be better than him at anything.

Przez chwilę milczały. They were silent for a moment. Wreszcie Kamila spytała:

– Czy wiesz już, co napiszesz w wypracowaniu? - Do you already know what you will write in the essay?

– Nie – odparła Małgosia, a po chwili spytała: – Czy w takim wypracowaniu trzeba napisać prawdę?

– Nie sądzę – powiedziała Kamila. "I don't think so," said Kamila. — Я так не думаю, — сказала Камила. – Przecież nikt tego nie sprawdzi. - Nobody will check it.

– To mam już pomysł! - I already have an idea! – Małgosia uśmiechnęła się do własnych myśli, a potem szybko pożegnała się z przyjaciółką i pobiegła do domu pisać. - Gretel smiled at her own thoughts, then quickly said goodbye to her friend and ran home to write.

* * *

Pani Czajka należała do tych polonistek, które lubiły zadawać wypracowania na wolny temat. Mrs. Czajka was one of those Polish teachers who liked to write essays on a free topic. Często mawiała klasie, że wypracowania piszą nie po to, by wykazać się znajomością lektury, ale by nauczyć się formułować wypowiedzi. She often told the class that they write essays not to demonstrate their reading skills, but to learn to make statements. Она часто говорила классу, что они пишут сочинения не для того, чтобы продемонстрировать свои навыки чтения, а для того, чтобы научиться формулировать утверждения. Tym razem temat wypracowania brzmiał: Dzień ferii, który zmienił wszystko. This time the topic of the essay was: The Day of Vacation That Changed Everything. Klasa aż jęknęła, gdy przeczytała go na tablicy. The class groaned as she read it on the blackboard. Na napisanie dostali jeden dzień. They were given one day to write.

Następnego dnia na początku lekcji wychowawczyni powiedziała, że najpierw zajmą się pracą domową. Jak zwykle wybrała trzy osoby, które swoje wypracowania miały przeczytać na głos. Niektórzy z uczniów uważali ich za szczęściarzy – bo ich interpunkcja i ortografia nie były brane pod uwagę, ale z drugiej strony głośne czytanie zazwyczaj bezlitośnie obnażało wszelkie błędy stylistyczne. Некоторые студенты считали, что им повезло, потому что их пунктуация и орфография не учитывались, но с другой стороны, чтение вслух обычно безжалостно выявляло любые стилистические ошибки. A te pani Czajka tępiła najbardziej. And Mrs. Czajka exterminated them the most. И госпожа Чайка истребила их больше всего.

Pierwsza wypracowanie miała przeczytać Kinga. King was supposed to read the first essay. Ale ku zdumieniu klasy było niezbyt składne. But to the amazement of the class, it was not very coherent. Czytała powoli, lekko dukając, jakby samej siebie nie mogła odcyfrować. Она читала медленно, слегка постукивая, как будто сама не могла разобрать. Napisała o tym, że pewnego dnia ktoś, kogo uważała za niefajnego, okazał się fajny, a ktoś, o kim myślała, że jest fajny, okazał się nic niewart.

Po Kindze wypracowanie czytała Ewa. Z humorem opisała swój dzień na stoku, kiedy po raz pierwszy zjechała z góry na nartach i się nie wywróciła. She humorously described her day on the slopes, skiing down the mountain for the first time and not capsizing. Ostatnią wytypowaną była Małgosia. Opisała dzień, w którym trzy razy z rzędu ograła w scrabble przyjaciela, mimo że w tej grze był mistrzem Polski. She described the day when she beat a friend in Scrabble three times in a row, despite the fact that he was the Polish champion in this game. Kamila aż dusiła się ze śmiechu. Chichocząc, wysłała Maćkowi kartkę z napisem: „Jak się czujesz, mięczaku?”. Chuckling, she sent Maciek a card with the words: "How are you feeling, wimp?" Jednak Maciek nie zdążył jej odpowiedzieć, gdyż w klasie wybuchło zamieszanie. However, Maciek did not manage to answer her, because confusion broke out in the class. Gdy Małgosia skończyła czytać, pani Czajka poinformowała, jakie stopnie otrzymali.

– Małgosia szóstkę. Za kompozycję i psychologicznie prawdziwe opisanie własnych myśli. Ewa czwórkę za humor, bo, niestety, w wypracowaniu znalazło się kilka błędów stylistycznych. Ile razy mówiłam wam, że nie mówi się „tydzień czasu”?! How many times have I told you that you don't say "a week of time" ?! Wiadomo, że czasu. It is known time. A poza tym, kochana, skąd ty wzięłaś sformułowanie „ponieważ gdyż”? Albo „ponieważ”, albo „gdyż”! No i wreszcie Kinga. Stawiam ci trójkę. Nie wiem, co ci się stało. To najmniej składna praca, jaką kiedykolwiek napisałaś. Это наименее сложная работа, которую вы когда-либо писали.

Kinga wstała i spuściwszy głowę, słuchała pani Czajki, która mówiła, że jest zdumiona i że trochę jej przykro. Kinga stood up and, lowering her head, listened to Mrs. Czajka, who said that she was surprised and that she was a little sorry. Nie siadła nawet wtedy, gdy nauczycielka dodała: She did not sit down even when the teacher added:

– A po dzwonku proszę, by dyżurny zebrał zeszyty, a te trzy osoby, które czytały wypracowanie, podeszły, to wpiszę im stopnie. - And after the bell, I ask the person on duty to collect notebooks, and the three people who read the essay come over, I will write them in the grades. Kinga! Dlaczego nie siadasz? – spytała, bo dopiero teraz zwróciła uwagę na stojącą w ławce dziewczynkę.

– Bo ja… bo ja… bo z tym wypracowaniem… – próbowała się tłumaczyć, po czym wybuchnęła płaczem. - Because I ... because I ... because with this essay ... - She tried to explain herself, then burst into tears. - Потому что я... потому что я... потому что с этим сочинением... - Она попыталась объясниться, потом расплакалась.

Wszyscy w klasie wiedzieli, że dla Kingi nawet czwórka była czymś gorszym niż dla innych dwója. Everyone in the class knew that for Kinga even four was worse than for the other two. A tu trója! Pierwsza trója Kingi w gimnazjum! Kinga's first three in junior high school! Teraz stała w ławce i chlipała, nie mogąc złapać tchu. Pani Czajka popatrzyła na nią ze zdumieniem i powiedziała: Mrs. Czajka looked at her in amazement and said:

– Nie mogę traktować cię wyjątkowo, Kingo. Muszę ci tę trójkę wstawić. Ale znasz moje zasady. Jak napiszesz to wypracowanie drugi raz, trójka pójdzie w niepamięć. A teraz podaj zeszyt. Now hand over your notebook.

Jednak Kinga, zamiast ruszyć się z miejsca, ryknęła jeszcze głośniej. Łzy jak groch kapały jej na blat ławki. Pea-like tears were dripping down on the bench. Слезы, похожие на горошины, капали на скамейку. Wychowawczyni podeszła, by wziąć zeszyt. The tutor came over to take the notebook. Ale Kinga trzymała go kurczowo i nie wypuszczała z rąk. But Kinga held him tightly and kept her hands on him. Na oczach klasy rozegrała się groteskowa scena, w której w pewnym momencie wychowawczyni i uczennica zaczęły szarpać zeszyt. Po chwili pani Czajka krzyknęła: After a while, Mrs. Czajka shouted:

– Co się z tobą dzieje! Uspokój się! Dlaczego nie chcesz dać mi zeszytu?

– Bo ja… – zachlipała Kinga – bo ja nie napisałam tego wypracowania. Czytałam je z pustej kartki… – zawyła Kinga. I was reading them from a blank sheet of paper… ”Kinga wailed. – Ale błagam. - But please. Niech pani mi jedynki nie wstawia.

W klasie zrobiło się cicho. It grew quiet in the classroom. Tego jeszcze w II a nie było! This was not yet in II! Kinga nie odrobiła lekcji? Kinga did not do her homework?

Pani Czajka stała na środku klasy z zeszytem, który Kinga wreszcie wypuściła ze swych rąk, i zdumiona patrzyła na pustą kartkę. Mrs. Czajka stood in the middle of the class with the notebook that Kinga finally released from her hands, and stared in amazement at the blank sheet. Po chwili zaczęła się śmiać. After a while she started laughing. Jej śmiech był coraz głośniejszy. Her laughter grew louder. Przechodził w chichot, wreszcie nauczycielka dostała czkawki. He would chuckle, and finally the teacher got hiccups. A po chwili, ciągle chichocząc, powiedziała klasie: And after a while, still chuckling, she told the class:

– Jak sobie przypomnę, z jaką powagą przewracała te kartki… - When I remember how seriously she turned these pages ... - Когда я вспомню, как серьезно она перелистывала эти страницы...

Teraz cała klasa skręcała się ze śmiechu. Now the whole class was squirming with laughter. Теперь весь класс корчился от смеха.

– Kingo – powiedziała pani Czajka. - Kinga - said Mrs. Czajka. – Jedynki ci nie wstawię, bo wypracowanie przeczytałaś. - I won't put a single on you, because you've read the essay. Niestety, za oszustwo musi być kara. Unfortunately, there has to be a punishment for cheating. Przedstawisz mi jutro na piśmie odpowiedź na pytanie, dlaczego nie napisałaś tego wypracowania. Tomorrow, you will give me a written answer to the question why you didn't write this essay. Mam nadzieję, że tłumaczenie będzie takie, że uda ci się usprawiedliwić brak pracy. I hope the translation will be such that you can excuse the lack of work. A żeby to zdarzenie nie stało się precedensem, od dziś, gdy będziecie mieli zadawane wypracowania, będę na początku lekcji sprawdzała zeszyty. And so that this event would not become a precedent, from today, when you will have the essays given, I will be checking notebooks at the beginning of the lesson. А чтобы это событие не стало прецедентом, с сегодняшнего дня, когда вам будут давать сочинения, я буду проверять тетради в начале урока. A teraz oddajcie je dyżurnemu. Now give them to the duty officer.

Kinga usiadła. Kinga sat down. Klasa do końca lekcji rechotała. The class cackled until the end of class. Z ostatniej ławki dał się słyszeć głos Aleksa: From the last bench, Alex's voice was heard:

– A jak udawała, że samej siebie nie może odczytać. "And how she pretended she couldn't read herself." «И как она притворялась, что не умеет читать сама».

– Kinga! - Kinga! Ty idź do szkoły aktorskiej! You go to the acting school! – krzyknął Biały Michał. White Michael shouted.

Kinga jednak milczała, siedząc w ławce ze spuszczoną głową. Kinga, however, was silent as she sat on the bench with her head bowed.

* * *

Małgosia z Maćkiem wracali ze szkoły sami. Małgosia and Maciek returned from school alone. Szli w milczeniu, które bardzo ciążyło Małgosi. They walked in silence, which burdened Małgosia a lot. Czuła się głupio ze swoim wypracowaniem, które zmyśliła. Pisząc je, nie myślała, że przyjdzie jej czytać na głos. Wreszcie spytała:

– Gniewasz się?

– Za co?

– Za wypracowanie… – szepnęła, nie patrząc Maćkowi w oczy. – Że zmyśliłam. - Что я это выдумывал.

– Nie – odparł i zatrzymał ją na środku chodnika. "No," he said, and stopped her in the middle of the sidewalk. – Podobało mi się – mówił. Stali naprzeciwko siebie i patrzyli sobie w oczy. – Dzięki temu wiem, jak bardzo ci na mnie zależy. - It tells me how much you care about me. Bo skoro tak bardzo obchodzi cię, czy wygrasz… – Maciek nachylił się, by ją pocałować, ale w tym momencie Małgosia drgnęła i odwróciła głowę, bo za blokiem dał się słyszeć znajomy głos: Because if you care so much if you win ... - Maciek leaned over to kiss her, but at that moment Małgosia started and turned her head, because behind the block a familiar voice could be heard:

– …ingus! Poczekaj!

– Odczep się!

– Czy ktoś wołał „Hindus”? – spytała Małgosia. Gretel asked.

– Nie wiem – mruknął Maciek, zły trochę, że z pocałunku nic nie wyszło, ale powtórzyć próby już nie śmiał. - I don't know - Maciek muttered, a bit angry that nothing came out of the kiss, but he did not dare to repeat the attempts.

Zwłaszcza że Małgosia nie zauważyła chyba jego gestu. Szła obok zamyślona, a jej uwagę zajmował teraz ów głos słyszany za blokiem. She walked thoughtfully beside her, her attention now occupied by that voice heard behind the block. I to nie ten, który wołał: „Poczekaj!”, ale ten drugi. And it's not the one who cried, "Wait!", But the other one. Czy to nie był głos…? Wasn't that a voice ...?