×

We use cookies to help make LingQ better. By visiting the site, you agree to our cookie policy.


image

Klasa pani Czajki - Małgorzata Karolina Piekarska, O JA PIERNICZĘ!

O JA PIERNICZĘ!

– Wiesz co? Już tyle czasu minęło od wakacji, a ty nadal nie przedstawiłaś mi Olka – powiedziała Małgosia do Kamili.

Wracały ze szkoły i objadały się ciastkami z jabłkiem. Nadzienie dość szybko wypadło Kamili na chodnik, więc westchnęła tylko zawiedziona i spojrzała w środek pustego już smakołyku.

– Może to i dobrze – odpowiedziała. – Na widok Olka ta pyszna masa jabłkowa z pewnością wypadłaby mi nie na chodnik, ale na kurtkę, a wtedy wyglądałabym jak fleja.

Obie zaśmiały się. Małgosia obiecała wrócić z Kamilą po nowe ciastko, pod warunkiem że w ciągu najbliższego tygodnia pozna Olka. W cukierni spotkały Maćka, Aleksa i Białego Michała, którzy dowiedziawszy się, o czym mowa, zażądali przyprowadzenia delikwenta pod szkołę.

– Musimy wiedzieć, czy oddajemy cię w dobre ręce – powiedział Maciek. – Bo jeśli nam się nie spodoba, wyślemy na akcję przeciwko niemu Czarnego Michała. Będzie zachwycony, broniąc swojej bia… – Maciek urwał. Przypomniał sobie, że słowo „białogłowa” działa na Kamilę jak płachta na byka, więc przez chwilę powtarzał: – bia… bia… bia… Biada mu, jeśli okaże się niegodnym ciebie – zakończył dumny, że znalazł jakieś zgrabne wyjście z niezręcznej sytuacji.

Trzy dni później Olek spacerował pod szkołą, czekając na Kamilę. Kaśka, która siedziała tuż pod oknem, spojrzała mimochodem na placyk. Chłopak miał zarzucony niedbale na ramię worek, a ponieważ tego dnia październikowe słońce wyjątkowo dogrzało, więc zrzucił kurtkę, odsłaniając muskularne ramiona. Ujrzawszy go, Kaśka aż jęknęła z zachwytu i na całą klasę wyrwało jej się:

– Ja pierniczę!

– Co takiego? Katarzyna! Coś ty powiedziała? – Pani Czajka aż uniosła się na krześle i przerwała omawianie losów Zośki i Rudego. A ponieważ użyła pełnej formy imienia, więc klasa poczuła, że zbliża się wielka burza. Uczniowie w całej szkole wiedzieli, że nauczycielka używa pełnej formy imienia, kiedy ma naprawdę zły humor. A przeważnie dzieje się tak, gdy uczniowie używają slangowych wyrażeń. Panią Czajkę z równowagi wyprowadzało nawet słowo „fajnie”. A co dopiero „ja pierniczę”. Ale nagle zupełnie niespodziewanie odezwał się Maciek:

– Proszę pani, każdy język ewoluuje. W tym polski. „Pierniczyć” to czasownik wytrych. Znaczeń ma wiele. Dzięki słowotwórczej analizie tego czasownika człowiek wiele się może dowiedzieć.

Klasa obserwowała, jak wychowawczyni mieni się na twarzy wszystkimi kolorami tęczy.

– Co masz na myśli? – spytała chłodnym tonem pani Czajka.

– Nic takiego specjalnego poza tym, że pani miała teraz zamiar Kaśkę opierniczyć, czyli skrzyczeć, a tym samym wykazać swoją dezaprobatę. Gdyby była pani jej koleżanką, Kaśka z pewnością kazałaby się pani odpierniczyć, czyli odczepić, uznając, że pani przesadza.

Klasę zatkało. Panią Czajkę również. Z otwartymi ustami patrzyła na swojego najbardziej wyszczekanego ucznia, który jak gdyby nigdy nic ciągnął:

– Ale ponieważ jest pani nauczycielką, więc Kaśka z pewnością chciałaby teraz natychmiast spierniczyć ze szkoły. Gdyby zaś z tego powodu wstawiłaby jej pani złą ocenę, wówczas Kaśka starałaby się podpierniczyć, ewentualnie zapierniczyć, czyli ukraść, dziennik. Ewentualnie ów dziennik gdzieś wypierniczyć, czyli wyrzucić tak, by nikt go nie znalazł. Choć może wówczas rodzice zlaliby ją, czyli by jej wpierniczyli, pasem tam, gdzie plecy tracą swoją szlachetną nazwę. Jeden czasownik dzięki różnym przedrostkom zyskuje nowe znaczenie – zakończył Maciek swój wywód i z wyrazem triumfu w oczach spojrzał na wychowawczynię.

Pani Czajka milczała przez chwilę, a potem odezwała się, powoli cedząc słowa:

– Aby to, mówiąc twoim językiem „pierniczenie” trzy po trzy miało sens, proszę, byście oboje, zarówno ty, Macieju, jak i ty, Katarzyno, na jutro każdą z wymienionych tu form słowa „pierniczyć” odmienili przez osoby i wszelkie możliwe czasy. Podając oczywiście znaczenie każdej z form. Myślę, że praca ta sprawi wam obojgu trochę radości.

Maciek rozdziawił usta i przez chwilę się wahał, a potem spytał:

– Czy mogę to zrobić na komputerze?

– Czy mogę udać głuchą? – odpowiedziała pani Czajka pytaniem i wróciła do przerwanych rozważań nad lekturą. – Kto z was powie, skąd wziął się tytuł książki Kamienie na szaniec?

Odpowiedziała jej cisza, bo klasa dusiła się ze śmiechu. A Aleks, szturchnąwszy Maćka w ramię, szepnął:

– Piernik!

I popłakał się. Ze śmiechu oczywiście.

Z tego powodu gdy po lekcji wszyscy wysypali się przed szkołę, Maciek jako jedyny nie miał ochoty poznawać Olka. Zwłaszcza że jeszcze na schodach Kaśka rzuciła gniewnie:

– Dzięki, stary. Teraz przez ciebie będę do północy ślęczeć nad koniugacjami.

– Uważasz, że gdyby Maciek się nie odezwał, to uszłoby ci na sucho? – to pytanie zadała Małgosia, ale zanim Kaśka zdążyła na nie odpowiedzieć, podeszli Kamila z Olkiem.

Kaśka, czuła na męskie wdzięki, od razu zamilkła i rozpoczęła podziwianie sportowej sylwetki Olka. Maciek też zamilkł. Ale z innego powodu – jeden rzut oka na sytuację pozwoliłby nawet obcemu zorientować się, że chłopcy się znają, bo Olek, spojrzawszy na Maćka, zawołał:

– Ja pierniczę!

Co za spotkanie!

– Nie mogłeś użyć innych słów? – spytał Maciek i podał mu rękę, ale ten, nie orientując się w sytuacji, spytał:

– No co ty? Popierniczyło cię?

Jednak Maciek nic nie odpowiedział, tylko ponuro obserwował, jak Aleks z Białym Michałem ze śmiechu tarzają się po ławce. Myślał o tym, że teraz wszyscy pójdą na ciastka z jabłkami, a on jeden musi biec do domu, bo tych odmian do zrobienia ma naprawdę bardzo dużo. Pani Czajka właśnie spierniczyła mu popołudnie. A mógł odbyć całkiem fajne spotkanie z dawno niewidzianym kumplem.

– Ech… – westchnął. – Spotkamy się kiedy indziej. Kamila ci wszystko wytłumaczy – powiedział i ruszył w stronę domu. Z daleka rzucił przez ramię: – Małgosia! Zadzwonię do ciebie wieczorem! – A pod nosem mruknął do siebie: – Jak uporam się z tymi pierniczonymi koniugacjami.

Miał szczęście, że powiedział to tak cicho, bo od dobrej minuty tuż za nim szła pani Czajka…


O JA PIERNICZĘ! OH MEIN GOTT! Oh, I GUN!

– Wiesz co? - You know what? Już tyle czasu minęło od wakacji, a ty nadal nie przedstawiłaś mi Olka – powiedziała Małgosia do Kamili. It's been so long since the holidays, and you still haven't introduced Olek to me - said Małgosia to Kamila.

Wracały ze szkoły i objadały się ciastkami z jabłkiem. They came home from school and gorged themselves on apple cakes. Nadzienie dość szybko wypadło Kamili na chodnik, więc westchnęła tylko zawiedziona i spojrzała w środek pustego już smakołyku. The filling fell onto the pavement quite quickly, so she only sighed in disappointment and looked into the middle of the already empty delicacy. Начинка упала на мостовую довольно быстро, поэтому она лишь разочарованно вздохнула и заглянула в середину уже пустого лакомства.

– Może to i dobrze – odpowiedziała. "Maybe that's good," she replied. – Na widok Olka ta pyszna masa jabłkowa z pewnością wypadłaby mi nie na chodnik, ale na kurtkę, a wtedy wyglądałabym jak fleja. - At the sight of Olek, this delicious apple mass would surely fall not on the sidewalk, but on my jacket, and then I would look like a flue. - При виде Олека эта вкусная яблочная масса непременно падала бы не на мостовую, а на мою куртку, и тогда я был бы похож на дымохода.

Obie zaśmiały się. They both laughed. Małgosia obiecała wrócić z Kamilą po nowe ciastko, pod warunkiem że w ciągu najbliższego tygodnia pozna Olka. Małgosia promised to come back with Kamila for a new cookie, provided that she would meet Olek within the next week. Малгося пообещал вернуться с Камилой за новым печеньем при условии, что она встретится с Олеком в течение следующей недели. W cukierni spotkały Maćka, Aleksa i Białego Michała, którzy dowiedziawszy się, o czym mowa, zażądali przyprowadzenia delikwenta pod szkołę. In the confectionery, they met Maciek, Aleks and Biały Michał, who, having found out what was going on, demanded to bring the delinquent to school. В кондитерской они встретили Мацека, Алекса и Белого Михала, которые, узнав, в чем дело, потребовали отвести провинившегося в школу.

– Musimy wiedzieć, czy oddajemy cię w dobre ręce – powiedział Maciek. - We need to know if we are putting you in good hands - said Maciek. – Bo jeśli nam się nie spodoba, wyślemy na akcję przeciwko niemu Czarnego Michała. - Because if we don't like it, we'll send Black Michael to action against him. Będzie zachwycony, broniąc swojej bia… – Maciek urwał. He will be delighted to defend his white… - Maciek broke off. Przypomniał sobie, że słowo „białogłowa” działa na Kamilę jak płachta na byka, więc przez chwilę powtarzał: – bia… bia… bia… Biada mu, jeśli okaże się niegodnym ciebie – zakończył dumny, że znalazł jakieś zgrabne wyjście z niezręcznej sytuacji. He remembered that the word "white-headed" had an effect on Kamila like a blanket for a bull, so he kept repeating for a moment: "B ... B ... B ... Woe to him if he turns out to be unworthy of you," he concluded, proud that he had found some neat way out of an awkward situation.

Trzy dni później Olek spacerował pod szkołą, czekając na Kamilę. Three days later, Olek was walking in front of the school, waiting for Kamila. Kaśka, która siedziała tuż pod oknem, spojrzała mimochodem na placyk. Kaśka, who was sitting right next to the window, looked at the square in passing. Chłopak miał zarzucony niedbale na ramię worek, a ponieważ tego dnia październikowe słońce wyjątkowo dogrzało, więc zrzucił kurtkę, odsłaniając muskularne ramiona. The boy had a bag slung carelessly over his shoulder, and as the October sun warmed exceptionally that day, he threw off his jacket, revealing his muscular shoulders. Ujrzawszy go, Kaśka aż jęknęła z zachwytu i na całą klasę wyrwało jej się: Upon seeing him, Kaśka groaned with delight and escaped the whole class:

– Ja pierniczę! - I'm fucking!

– Co takiego? - What? Katarzyna! Katarzyna! Coś ty powiedziała? What did you say? – Pani Czajka aż uniosła się na krześle i przerwała omawianie losów Zośki i Rudego. - Mrs. Czajka rose in her chair and stopped discussing the fate of Zośka and Rudy. A ponieważ użyła pełnej formy imienia, więc klasa poczuła, że zbliża się wielka burza. And because she used the full form of her name, the class felt that a great storm was approaching. Uczniowie w całej szkole wiedzieli, że nauczycielka używa pełnej formy imienia, kiedy ma naprawdę zły humor. Students across the school knew that the teacher used the full form of the name when she was really in a bad mood. A przeważnie dzieje się tak, gdy uczniowie używają slangowych wyrażeń. This usually happens when students use slang expressions. Panią Czajkę z równowagi wyprowadzało nawet słowo „fajnie”. Ms Czajka was even disturbed by the word "cool". A co dopiero „ja pierniczę”. And what about "I goblin". А как же "я гоблин". Ale nagle zupełnie niespodziewanie odezwał się Maciek: But suddenly, completely unexpectedly, Maciek spoke up:

– Proszę pani, każdy język ewoluuje. - Ma'am, every language evolves. W tym polski. Including Polish. „Pierniczyć” to czasownik wytrych. "Pierać" is a skeleton verb. «Pierać» — скелетный глагол. Znaczeń ma wiele. It has many meanings. Dzięki słowotwórczej analizie tego czasownika człowiek wiele się może dowiedzieć. Thanks to the word-formation analysis of this verb, man can learn a lot.

Klasa obserwowała, jak wychowawczyni mieni się na twarzy wszystkimi kolorami tęczy. The class watched as the tutor shimmered on her face with all the colors of the rainbow.

– Co masz na myśli? - What do you mean? – spytała chłodnym tonem pani Czajka. Mrs. Czajka asked coolly.

– Nic takiego specjalnego poza tym, że pani miała teraz zamiar Kaśkę opierniczyć, czyli skrzyczeć, a tym samym wykazać swoją dezaprobatę. - Nothing special, except that the lady was now going to resist Kaśka, that is to shout, and thus show her disapproval. Gdyby była pani jej koleżanką, Kaśka z pewnością kazałaby się pani odpierniczyć, czyli odczepić, uznając, że pani przesadza. If you were her friend, Kaśka would certainly tell you to fend off, that is, to detach yourself, recognizing that you were exaggerating.

Klasę zatkało. The class was speechless. Panią Czajkę również. Mrs. Czajka too. Z otwartymi ustami patrzyła na swojego najbardziej wyszczekanego ucznia, który jak gdyby nigdy nic ciągnął: With her mouth open, she stared at her most barked pupil who seemed to be pulling nothing:

– Ale ponieważ jest pani nauczycielką, więc Kaśka z pewnością chciałaby teraz natychmiast spierniczyć ze szkoły. - But since you are a teacher, Kaśka would surely like to quit school immediately. Gdyby zaś z tego powodu wstawiłaby jej pani złą ocenę, wówczas Kaśka starałaby się podpierniczyć, ewentualnie zapierniczyć, czyli ukraść, dziennik. Ewentualnie ów dziennik gdzieś wypierniczyć, czyli wyrzucić tak, by nikt go nie znalazł. Possibly displace this journal somewhere, i.e. throw it away so that no one can find it. Choć może wówczas rodzice zlaliby ją, czyli by jej wpierniczyli, pasem tam, gdzie plecy tracą swoją szlachetną nazwę. Though maybe then her parents would pour her, that is, support her, with a belt where the back loses its noble name. Jeden czasownik dzięki różnym przedrostkom zyskuje nowe znaczenie – zakończył Maciek swój wywód i z wyrazem triumfu w oczach spojrzał na wychowawczynię. Thanks to various prefixes, one verb acquires a new meaning - Maciek concluded his argument and looked at the tutor with an expression of triumph in his eyes.

Pani Czajka milczała przez chwilę, a potem odezwała się, powoli cedząc słowa: Mrs. Czajka was silent for a moment, and then she spoke, slowly drawing the words out:

– Aby to, mówiąc twoim językiem „pierniczenie” trzy po trzy miało sens, proszę, byście oboje, zarówno ty, Macieju, jak i ty, Katarzyno, na jutro każdą z wymienionych tu form słowa „pierniczyć” odmienili przez osoby i wszelkie możliwe czasy. - In order that saying "gingerbread" in your language, three by three, make sense, please, both you, Maciej and you, Katarzyna, for tomorrow each of the forms of the word "piercing" mentioned here changed by people and all possible times . Podając oczywiście znaczenie każdej z form. Of course, giving the meaning of each form. Myślę, że praca ta sprawi wam obojgu trochę radości. I think you will both enjoy this job.

Maciek rozdziawił usta i przez chwilę się wahał, a potem spytał: Maciek opened his mouth and hesitated for a moment, and then asked:

– Czy mogę to zrobić na komputerze? - Can I do it on my computer?

– Czy mogę udać głuchą? - Can I go deaf? – odpowiedziała pani Czajka pytaniem i wróciła do przerwanych rozważań nad lekturą. - answered Mrs. Czajka with a question and returned to her interrupted reflections on reading. – Kto z was powie, skąd wziął się tytuł książki Kamienie na szaniec? - Who will tell you where the title of the book Stones for the Rampart came from? - Кто подскажет, откуда взялось название книги «Камни для вала»?

Odpowiedziała jej cisza, bo klasa dusiła się ze śmiechu. Silence answered her as the class choked with laughter. A Aleks, szturchnąwszy Maćka w ramię, szepnął: And Aleks, poking Maciek on the shoulder, whispered:

– Piernik!

I popłakał się. Ze śmiechu oczywiście. With laughter, of course.

Z tego powodu gdy po lekcji wszyscy wysypali się przed szkołę, Maciek jako jedyny nie miał ochoty poznawać Olka. For this reason, when after the lesson everyone spilled out in front of the school, Maciek was the only one who did not want to get to know Olek. По этой причине, когда после урока все высыпали перед школой, Мачек был единственным, кто не хотел знакомиться с Олеком. Zwłaszcza że jeszcze na schodach Kaśka rzuciła gniewnie: Especially that on the stairs Kaśka said angrily:

– Dzięki, stary. - Thanks dude. Teraz przez ciebie będę do północy ślęczeć nad koniugacjami. Now, through you, I will spend my time watching the conjugations until midnight. Теперь, из-за тебя, я буду проводить время, наблюдая за спряжениями до полуночи.

– Uważasz, że gdyby Maciek się nie odezwał, to uszłoby ci na sucho? - Do you think that if Maciek did not speak, you would get away with it? - Как вы думаете, если бы Мациек не говорил, вам бы это сошло с рук? – to pytanie zadała Małgosia, ale zanim Kaśka zdążyła na nie odpowiedzieć, podeszli Kamila z Olkiem. - this question was asked by Małgosia, but before Kaśka could answer it, Kamila and Olek approached.

Kaśka, czuła na męskie wdzięki, od razu zamilkła i rozpoczęła podziwianie sportowej sylwetki Olka. Kaśka, sensitive to men's charms, immediately fell silent and started admiring Olek's sports figure. Maciek też zamilkł. Ale z innego powodu – jeden rzut oka na sytuację pozwoliłby nawet obcemu zorientować się, że chłopcy się znają, bo Olek, spojrzawszy na Maćka, zawołał: But for another reason - a single glance at the situation would even let a stranger realize that the boys knew each other, because Olek, looking at Maciek, exclaimed:

– Ja pierniczę!

Co za spotkanie!

– Nie mogłeś użyć innych słów? - Couldn't you have used other words? – spytał Maciek i podał mu rękę, ale ten, nie orientując się w sytuacji, spytał: - Maciek asked and shook his hand, but he, not knowing the situation, asked:

– No co ty? - Come on? Popierniczyło cię?

Jednak Maciek nic nie odpowiedział, tylko ponuro obserwował, jak Aleks z Białym Michałem ze śmiechu tarzają się po ławce. Myślał o tym, że teraz wszyscy pójdą na ciastka z jabłkami, a on jeden musi biec do domu, bo tych odmian do zrobienia ma naprawdę bardzo dużo. He thought that now everyone will go for apple cakes, and he is the only one who has to run home, because he really has a lot of varieties to make. Pani Czajka właśnie spierniczyła mu popołudnie. A mógł odbyć całkiem fajne spotkanie z dawno niewidzianym kumplem. And he could have had a pretty cool meeting with a long-lost friend.

– Ech… – westchnął. – Spotkamy się kiedy indziej. - I'll meet you another time. Kamila ci wszystko wytłumaczy – powiedział i ruszył w stronę domu. Kamila will explain everything to you - he said and headed towards the house. Z daleka rzucił przez ramię: – Małgosia! From a distance he threw over his shoulder: "Gretel!" Zadzwonię do ciebie wieczorem! I'll call you tonight! – A pod nosem mruknął do siebie: – Jak uporam się z tymi pierniczonymi koniugacjami. - And under his breath he muttered to himself, "How do I deal with these gingerbread conjugations?"

Miał szczęście, że powiedział to tak cicho, bo od dobrej minuty tuż za nim szła pani Czajka… He was lucky that he said it so quietly, because for a good minute Mrs. Czajka was right behind him ...