×

We use cookies to help make LingQ better. By visiting the site, you agree to our cookie policy.


image

Klasa pani Czajki - Małgorzata Karolina Piekarska, NOWY ROK

NOWY ROK

Tuż przed świętami Ewa zaprosiła wszystkie dziewczyny z klasy na sylwestra. Tylko dziewczyny.

– Ojej – zmartwiła się Kamila, która na święta i Nowy Rok miała zaplanowany wyjazd do Trójmiasta.

– Co się martwisz – burknęła Kaśka. – To będzie nudna impreza, bo co może być ciekawego na imprezie bez facetów.

– A czemu bez facetów?

– Bo Ewa mówiła, że to będzie babska impreza.

– Czy to prawda? – dopytywali się chłopcy.

– Prawda – odpowiedziała Ewa i dodała: – Wy nie jesteście nam do niczego potrzebni. Przyjść mają tylko dziewczyny. Wszystkie, które chcą i mogą.

– Tańczyć i tak nie umiecie! – wtrąciła Kinga i zaśmiała się.

– O przepraszam! – zaprotestował Maciek. – Kto nie umie, ten nie umie!

Po czym, skłoniwszy się przed Aleksem, zaczął wygłupiać się i pląsać wokół niego, mówiąc przy tym kwiecistym językiem:

– O pani! Pozwól, że uchwycę twą różową dłoń, której zapach mnie oszałamia…

– A to dlatego, że właśnie się nią podcierałam po kupce – odparł Aleks piskliwym głosem, wdzięcząc się przy tym i mrugając rzęsami tak, jak jego zdaniem mrugać mogła tylko prawdziwa dama.

– Nigdy w to nie wątpiłem, albowiem, ponieważ, gdyż…

– I wy dziwicie się, że nie jesteście zapraszani? Zresztą te wasze dziecinne zabawy… – prychnęła pogardliwie Kaśka i wyszła z klasy. Po pięciu minutach wróciła w towarzystwie Krzyśka z III b.

– Słyszałem, że ktoś u was robi imprezę – zagadnął Krzysiek, podchodząc do pląsającego Maćka. – Te, kuzyn, weź przestań, bo obciach mi przynosisz.

– No co! – zaperzył się Maciek. – Dziewczyny mówią, że nie umiemy tańczyć, więc ja z panią…

– Aleksandrą – usłużnie podsunął piskliwym głosem Aleks.

– Właśnie. Dziękuję ci, pani, i wybacz, że nie pamiętałem twego imienia – odparł Maciek i udał, że całuje Aleksa w dłoń. – Ja z panią Aleksandrą pokazuję, jak tańczy prawdziwy mężczyzna.

– To prawda, że ta impreza jest tylko dla bab? – spytał Krzysiek.

– Prawda – potwierdziła Kaśka, choć to nie ona była pytana.

– Możesz, Maciek, przyjść do nas. Poimprezujemy razem, a po północy chętnie odwiedzimy twoje koleżanki na ich nudnej babskiej imprezie.

– To ja z wami – powiedziała przymilnie Kaśka.

– Ty idź do bab – odrzekł Krzysiek i podszedł do ławki, w której siedziały Kamila z Małgosią, przeglądając najnowszy numer „Victora Gimnazjalisty”.

– Wy też idziecie na tę babską imprezę? – spytał, choć patrzył przy tym tylko na Kamilę.

– Ja nie idę – odparła, nie podnosząc wzroku znad kolorowych stron.

– Dlaczego?

– Bo nie ma mnie wtedy w Warszawie.

– Aha… – w głosie Krzyśka zabrzmiało rozczarowanie. – Fajna gazeta? – próbował podtrzymać rozmowę.

– Fajna – odparła Małgosia, która czytała właśnie Prawdy i mity o pierwszym pocałunku.

Krzysiek zajrzał jej przez ramię i zaśmiał się. Nie zdążył jednak powiedzieć, co go tak rozbawiło, bo akurat zadzwonił dzwonek na lekcje.

* * *

Na sylwestra do Ewy przyszła nawet Kaśka. Oczywiście już od progu tłumaczyła, że wpadła tylko na chwilę i że zaraz leci na prawdziwą imprezę, a nie na taką dla małolatów, gdzie nawet nie można nikogo poderwać. Ale dziewczyny nie zwracały już na to gadanie uwagi. Przez te kilka miesięcy szkoły zdążyły Kaśkę poznać, choć jej zadzieranie nosa i udawanie dorosłej nadal bardzo je wkurzało.

– Co będziecie robić, dziecinki? – rzuciła, wchodząc do dużego pokoju.

Miała na sobie sukienkę, na widok której dziewczyny zatkało. No i makijaż. Znów wyglądała jak dorosła.

– Wróżyć – odparła Ewa, która jako jedyna nie dała po sobie poznać, że jest zaskoczona. Większość dziewczyn ubrała się odświętnie, ale nie były to jakieś wymyślne kreacje. Tylko Kaśka wystroiła się na wielkie wyjście.

– Wróżyć? – powtórzyła i udając wielkie zdziwienie, spytała: – A co może być w takich wróżbach? ! – Na przykład, jakie będziesz miała stopnie – odezwała się Kinga, dla której dobre stopnie były najważniejsze. – He, he – zarechotała Kaśka. – Akurat stopnie to nie jest to, na czym mi specjalnie zależy. Są ważniejsze rzeczy niż nauka.

– Na przykład? – drążyła Małgosia.

– Ty i tak niewiele z tego zrozumiesz – odparła Kaśka.

– Chcesz? – Ewa pokazała Kaśce talię kart. – Powróżę najpierw tobie. W końcu spieszysz się na poważną imprezę – ostatnie zdanie Ewa wypowiedziała z przekąsem.

Kaśka kiwnęła głową, więc Ewa położyła przed nią potasowane karty i nakazała:

– Przełóż.

– Jak?

– Lewą ręką do siebie na trzy kupki.

Po chwili dookoła stołu ustawił się wianuszek dziewczyn, które słyszały, jak Ewka, biorąc do ręki coraz to nową kupkę kart, mówiła:

– Jaka jesteś… lubisz się stroić…

– To widać i bez kart, no nie?

– Lubisz też kłamać.

– Weź… do bani z takimi wróżbami! – prychnęła Kaśka i wstała.

– Poczekaj! – zawołała Ewa. – Nie przerywaj mi, tylko siedź i milcz.

– Ona naprawdę umie wróżyć – szepnęła Kinga do Małgosi. – Wiem coś o tym. Znamy się z Ewą od dziecka i ona zawsze umiała. Nie wiadomo skąd.

– Jesteś samotna, ale udajesz, że masz mnóstwo znajomych. Lubisz znajdować się w centrum zainteresowania. O czym nie wiesz… Chłopak, którym się interesujesz, ma na oku inną. Nie spodziewasz się… że spotkanie towarzyskie, na które trafisz, nie okaże się zbyt udane. Co być musi… Spotka cię wielka przykrość. W nowym roku padniesz ofiarą plotek i pomówień. Serce zaspokoi… jakiś prezent, ale nie ty go dostaniesz. Dostanie go ktoś inny, wyniknie z tego nieporozumienie, a cała ta sytuacja cię ubawi.

– Mnie też powróż! – posypały się zewsząd prośby.

– Zaraz… – mruknęła Ewa. – Słuchaj, Kaśka. Z tych kart wynika, że ty nie wybierasz się na żadną inną imprezę… – zaczęła Ewa, a wtedy Kaśka zerwała się jak oparzona z krzesła.

– Wybieram się! I właściwie powinnam już wychodzić – burknęła i porwawszy torebkę, wybiegła do przedpokoju. Po chwili usłyszała głos Małgosi:

– To teraz mnie.

– Dobra – odpowiedziała jej Ewa i Kaśka usłyszała odgłos tasowania kart, a potem krótkie: – Przełóż.

– Tak dobrze? – upewniła się Małgosia.

– Dobrze – odparła Ewa i rozpoczęła wróżbę. – O czym nie wiesz… Że bardzo podobasz się temu kolesiowi, który i tobie się podoba. Czego się nie spodziewasz… Że dostaniesz po Nowym Roku prezent, o którym od dawna marzyłaś. Co być musi…

Dalej Kaśka nie słuchała. Nacisnęła klamkę i zawołała w głąb mieszkania Ewy:

– To na razie!

– Cześć! – odkrzyknął chór dziewczyn.

* * *

Stała na klatce sama i łykała łzy.

„Jestem kompletnie głupia – myślała. – Ewka miała rację. Wszystko, co mówiła, to prawda. Przyszłam tu, bo Krzysiek wspomniał, że może wpadnie… A on chyba nie wpadnie. I co ja powiem w domu, jak teraz wrócę?”.

Kaśka przypatrywała się futerku przy zimowym płaszczu. Oglądała torebkę – dokładnie taką, o jakiej marzyła od dawna, a którą mama kupiła jej na Gwiazdkę. I wcale nie czuła się szczęśliwa. Co z tego, że była lepiej ubrana od tych wszystkich gęsi z klasy? Cóż z tego, że była od nich ładniejsza? Krzysiek kiedyś jej powiedział, że jest ładna. A teraz te pasztety, zwłaszcza Ewka i okularnica Gośka, siedzą tam, a ona… stoi tu, na klatce. Nie panując nad emocjami, zaszlochała tak głośno, że nagle drzwi od mieszkania Ewy otworzyły się. W progu stanęła Kinga.

– Co ty tu robisz? – zawołała. – Dziewczyny! Chodźcie! Kaśka tu siedzi i płacze.

– Sorry za te wróżby – powiedziała Ewa, stając w progu. – Zmyślałam.

Kaśka pokiwała smętnie głową i wytarła pięścią oczy, rozmazując przy tym makijaż, nad którym tak się napracowała przed wyjściem.

– Chodźcie, zagramy w monopol – zaproponowała Małgosia, odkrywając w pokoju Ewki na półce charakterystyczne pudełko.

Po chwili cała grupa dziewczyn siedziała dookoła planszy i grała w najlepsze. Nawet nie zauważyły, kiedy minęła północ. Ocknęły się dopiero, kiedy do drzwi zastukali bawiący się u sąsiadów rodzice Ewy. Przyszli z życzeniami i zapewnieniem, że jeśli trzeba, mogą zacząć odprowadzać wszystkie dziewczynki.

– Ty naprawdę nazmyślałaś w tej wróżbie dla Kaśki? – spytała Ewę Kinga.

– Coś ty, znasz mnie – odparła Ewa.

– To po co jej powiedziałaś, że to bzdury?

– A co miałam zrobić? Widziałaś, jak ryczała.

* * *

Maciek z Krzyśkiem, mimo swoich wcześniejszych zapowiedzi, na tę babską imprezę w ogóle nie dotarli. Krzysiek, wiedząc, że nie będzie tam Kamili, stracił zainteresowanie, choć przed Maćkiem nie chciał się przyznać z jakiego powodu. A Maciek… przecież nie poleci tam sam. Żeby Małgosia sobie coś pomyślała? O, co to, to nie! Nigdy w życiu. W końcu on jest poważnym mężczyzną, a nie takim babiarzem jak Krzysiek. Maciek spojrzał w gwiazdy. Już był Nowy Rok.


NOWY ROK NEUES JAHR NEW YEAR

Tuż przed świętami Ewa zaprosiła wszystkie dziewczyny z klasy na sylwestra. Just before Christmas, Ewa invited all the girls from the class to New Year's Eve. Tylko dziewczyny. Only girls.

– Ojej – zmartwiła się Kamila, która na święta i Nowy Rok miała zaplanowany wyjazd do Trójmiasta. - Oh my - Kamila worried, who had a trip to the Tri-City planned for Christmas and the New Year.

– Co się martwisz – burknęła Kaśka. - What are you worried about - Kaśka growled. – To będzie nudna impreza, bo co może być ciekawego na imprezie bez facetów. - It will be a boring party, because what can be interesting at a party without guys.

– A czemu bez facetów? - Why without the guys?

– Bo Ewa mówiła, że to będzie babska impreza. - Because Ewa said it would be a girl's party.

– Czy to prawda? - Is it true? – dopytywali się chłopcy. The boys asked.

– Prawda – odpowiedziała Ewa i dodała: – Wy nie jesteście nam do niczego potrzebni. "True," Eve replied, adding, "We don't need you for anything." Przyjść mają tylko dziewczyny. Only girls are coming. Wszystkie, które chcą i mogą. All who want and can.

– Tańczyć i tak nie umiecie! - You can't dance anyway! – wtrąciła Kinga i zaśmiała się. Kinga interjected and laughed.

– O przepraszam! - Oh sorry! – zaprotestował Maciek. - Maciek protested. – Kto nie umie, ten nie umie! - Who can't, can't!

Po czym, skłoniwszy się przed Aleksem, zaczął wygłupiać się i pląsać wokół niego, mówiąc przy tym kwiecistym językiem: Then, bowing to Alex, he began to fool around and dance around him, speaking in a flowery tongue:

– O pani! - Oh my lady! Pozwól, że uchwycę twą różową dłoń, której zapach mnie oszałamia… Let me take your pink hand whose scent dazzles me ...

– A to dlatego, że właśnie się nią podcierałam po kupce – odparł Aleks piskliwym głosem, wdzięcząc się przy tym i mrugając rzęsami tak, jak jego zdaniem mrugać mogła tylko prawdziwa dama. "And that's because I was just rubbing it over a pile," Alex replied in a squeaky voice, grateful and blinking his eyelashes as he thought only a real lady could blink.

– Nigdy w to nie wątpiłem, albowiem, ponieważ, gdyż… - I never doubted it, because, because ...

– I wy dziwicie się, że nie jesteście zapraszani? - And you are surprised that you are not invited? Zresztą te wasze dziecinne zabawy… – prychnęła pogardliwie Kaśka i wyszła z klasy. Anyway, your childish games ... - Kaśka snorted contemptuously and left the class. Po pięciu minutach wróciła w towarzystwie Krzyśka z III b. After five minutes, she returned with Krzysiek from III b.

– Słyszałem, że ktoś u was robi imprezę – zagadnął Krzysiek, podchodząc do pląsającego Maćka. - I heard that someone is having a party at your place - Krzysiek asked, coming up to the dancing Maciek. – Te, kuzyn, weź przestań, bo obciach mi przynosisz. - These, cousin, stop, because you bring me embarrassment.

– No co! - Come on! – zaperzył się Maciek. - Maciek excited. – Dziewczyny mówią, że nie umiemy tańczyć, więc ja z panią… - The girls say we don't know how to dance, so I'm with you

– Aleksandrą – usłużnie podsunął piskliwym głosem Aleks. "Alexandra," Alex offered helpfully in a squeaky voice.

– Właśnie. - Exactly. Dziękuję ci, pani, i wybacz, że nie pamiętałem twego imienia – odparł Maciek i udał, że całuje Aleksa w dłoń. Thank you, madam, and forgive me for not remembering your name, replied Maciek and pretended to kiss Alex's hand. – Ja z panią Aleksandrą pokazuję, jak tańczy prawdziwy mężczyzna. - Me and Mrs. Aleksandra show how a real man dances.

– To prawda, że ta impreza jest tylko dla bab? - Is it true that this party is only for women? – spytał Krzysiek. Krzysiek asked.

– Prawda – potwierdziła Kaśka, choć to nie ona była pytana. - True - Kaśka confirmed, although it was not she who was asked.

– Możesz, Maciek, przyjść do nas. - You can, Maciek, come to us. Poimprezujemy razem, a po północy chętnie odwiedzimy twoje koleżanki na ich nudnej babskiej imprezie. We will party together, and after midnight we will be happy to visit your friends at their boring girl's party.

– To ja z wami – powiedziała przymilnie Kaśka. - It's me with you - Kaśka said lovingly.

– Ty idź do bab – odrzekł Krzysiek i podszedł do ławki, w której siedziały Kamila z Małgosią, przeglądając najnowszy numer „Victora Gimnazjalisty”. - You go to the women - Krzysiek replied and went to the bench where Kamila and Małgosia were sitting, browsing the latest issue of "Victor Middle School."

– Wy też idziecie na tę babską imprezę? - Are you also going to that girl's party? – spytał, choć patrzył przy tym tylko na Kamilę. He asked, even though he was only looking at Kamila.

– Ja nie idę – odparła, nie podnosząc wzroku znad kolorowych stron. "I'm not going," she replied, not looking up from the colored pages.

– Dlaczego? - Why?

– Bo nie ma mnie wtedy w Warszawie. - Because I am not in Warsaw then.

– Aha… – w głosie Krzyśka zabrzmiało rozczarowanie. "Aha ..." There was disappointment in Krzysiek's voice. – Fajna gazeta? - Cool newspaper? – próbował podtrzymać rozmowę. He tried to keep the conversation going.

– Fajna – odparła Małgosia, która czytała właśnie Prawdy i mity o pierwszym pocałunku. "Cool," replied Gretel, who was reading the Truths and Myths about the First Kiss.

Krzysiek zajrzał jej przez ramię i zaśmiał się. Krzysiek looked over her shoulder and laughed. Nie zdążył jednak powiedzieć, co go tak rozbawiło, bo akurat zadzwonił dzwonek na lekcje. However, he did not have time to say what made him so funny, because the bell for lessons had just rang.

* * *

Na sylwestra do Ewy przyszła nawet Kaśka. Even Kaśka came to Ewa for New Year's Eve. Oczywiście już od progu tłumaczyła, że wpadła tylko na chwilę i że zaraz leci na prawdziwą imprezę, a nie na taką dla małolatów, gdzie nawet nie można nikogo poderwać. Of course, from the very beginning she explained that she only came by for a moment and that she was about to fly to a real party, not one for teenagers, where you can not even pick up anyone. Ale dziewczyny nie zwracały już na to gadanie uwagi. But the girls no longer paid any attention to this talk. Przez te kilka miesięcy szkoły zdążyły Kaśkę poznać, choć jej zadzieranie nosa i udawanie dorosłej nadal bardzo je wkurzało. During these few months, schools managed to get to know Kaśka, although her nose lifting and pretending to be an adult still pissed them off.

– Co będziecie robić, dziecinki? - What are you guys going to do? – rzuciła, wchodząc do dużego pokoju. She said, entering the living room.

Miała na sobie sukienkę, na widok której dziewczyny zatkało. She was wearing a dress that made the girls gasp. No i makijaż. And makeup. Znów wyglądała jak dorosła. She looked like an adult again.

– Wróżyć – odparła Ewa, która jako jedyna nie dała po sobie poznać, że jest zaskoczona. "Fortune telling," replied Eve, who was the only one who did not show that she was surprised. Większość dziewczyn ubrała się odświętnie, ale nie były to jakieś wymyślne kreacje. Most of the girls dressed festively, but they weren't just fancy outfits. Tylko Kaśka wystroiła się na wielkie wyjście. Only Kaśka dressed up for a great exit.

– Wróżyć? – powtórzyła i udając wielkie zdziwienie, spytała: – A co może być w takich wróżbach? She repeated and, pretending to be astonished, asked: "And what can be in such omens?" ! – Na przykład, jakie będziesz miała stopnie – odezwała się Kinga, dla której dobre stopnie były najważniejsze. ! "For example, what grades you will have," said Kinga, for whom good grades were paramount. – He, he – zarechotała Kaśka. - He, he - Kaśka laughed. – Akurat stopnie to nie jest to, na czym mi specjalnie zależy. - Just grades is not what I really care about. Są ważniejsze rzeczy niż nauka. There are more important things than learning.

– Na przykład? - E.g? – drążyła Małgosia. Asked Małgosia.

– Ty i tak niewiele z tego zrozumiesz – odparła Kaśka. - You will understand little of it anyway - replied Kaśka

– Chcesz? - Want? – Ewa pokazała Kaśce talię kart. Ewa showed Kaśka the deck of cards. – Powróżę najpierw tobie. - I tell you first. W końcu spieszysz się na poważną imprezę – ostatnie zdanie Ewa wypowiedziała z przekąsem. After all, you are in a hurry for a serious party - Ewa said the last sentence with a sneer.

Kaśka kiwnęła głową, więc Ewa położyła przed nią potasowane karty i nakazała: Kaśka nodded, so Ewa placed the shuffled cards in front of her and ordered:

– Przełóż. - Postpone it.

– Jak? - How?

– Lewą ręką do siebie na trzy kupki. - Left hand to himself in three piles.

Po chwili dookoła stołu ustawił się wianuszek dziewczyn, które słyszały, jak Ewka, biorąc do ręki coraz to nową kupkę kart, mówiła: After a while around the table there was a wreath of girls who heard how Ewka, picking up a new pile of cards, said:

– Jaka jesteś… lubisz się stroić… - What are you ... you like to dress up ...

– To widać i bez kart, no nie? - It shows and without cards, right?

– Lubisz też kłamać. - You like to lie too.

– Weź… do bani z takimi wróżbami! "Take ... sucks with such omens!" – prychnęła Kaśka i wstała. Kaśka snorted and got up.

– Poczekaj! - Wait! – zawołała Ewa. Eve called. – Nie przerywaj mi, tylko siedź i milcz. - Don't interrupt me, just sit and be quiet.

– Ona naprawdę umie wróżyć – szepnęła Kinga do Małgosi. "She really knows fortune telling," Kinga whispered to Gretel. – Wiem coś o tym. - I know something about it. Znamy się z Ewą od dziecka i ona zawsze umiała. We've known Ewa since we were a child and she always knew how. Nie wiadomo skąd. Out of nowhere.

– Jesteś samotna, ale udajesz, że masz mnóstwo znajomych. - You're lonely, but you pretend you have a lot of friends. Lubisz znajdować się w centrum zainteresowania. You like being in the spotlight. O czym nie wiesz… Chłopak, którym się interesujesz, ma na oku inną. What you don't know ... The boy you're interested in has his eye on another. Nie spodziewasz się… że spotkanie towarzyskie, na które trafisz, nie okaże się zbyt udane. You don't expect… that the social gathering you find won't be very successful. Co być musi… Spotka cię wielka przykrość. What must be ... You will experience great distress. W nowym roku padniesz ofiarą plotek i pomówień. In the new year, you will fall prey to rumors and slander. Serce zaspokoi… jakiś prezent, ale nie ty go dostaniesz. A heart will satisfy… a gift, but you won't get it. Dostanie go ktoś inny, wyniknie z tego nieporozumienie, a cała ta sytuacja cię ubawi. Someone else will get it, there will be a misunderstanding, and the whole situation will make you laugh.

– Mnie też powróż! - Bless me too! – posypały się zewsząd prośby. - requests came from everywhere.

– Zaraz… – mruknęła Ewa. "Wait ..." Eve muttered. – Słuchaj, Kaśka. - Listen, Kaśka. Z tych kart wynika, że ty nie wybierasz się na żadną inną imprezę… – zaczęła Ewa, a wtedy Kaśka zerwała się jak oparzona z krzesła. Diese Karten zeigen, dass Sie zu keiner anderen Party gehen ... - begann Ewa, und dann sprang Kaśka auf, als hätte sie sich vom Stuhl verbrüht. These cards show that you are not going to any other party ... - Ewa started, and then Kaśka jumped up from her chair like a burn.

– Wybieram się! - I'm going! I właściwie powinnam już wychodzić – burknęła i porwawszy torebkę, wybiegła do przedpokoju. Und eigentlich sollte ich jetzt gehen - grummelte sie, schnappte sich ihre Handtasche und rannte in den Flur. And actually I should be leaving now - she grunted and, grabbing her purse, ran into the hall. Po chwili usłyszała głos Małgosi: After a while she heard Małgosia's voice:

– To teraz mnie. - It's me now.

– Dobra – odpowiedziała jej Ewa i Kaśka usłyszała odgłos tasowania kart, a potem krótkie: – Przełóż. - Okay - Ewa replied and Kaśka heard the sound of shuffling the cards, and then a short one: - Pass.

– Tak dobrze? – upewniła się Małgosia. Asked Gretel.

– Dobrze – odparła Ewa i rozpoczęła wróżbę. "Good," said Eve, and began the fortune-telling. – O czym nie wiesz… Że bardzo podobasz się temu kolesiowi, który i tobie się podoba. - What you don't know ... That this guy likes you very much. Czego się nie spodziewasz… Że dostaniesz po Nowym Roku prezent, o którym od dawna marzyłaś. What are you not expecting… That you will get a gift after the New Year that you have long dreamed of. Co być musi… What must be ...

Dalej Kaśka nie słuchała. Further Kaśka did not listen. Nacisnęła klamkę i zawołała w głąb mieszkania Ewy:

– To na razie! - So far!

– Cześć! - Hi! – odkrzyknął chór dziewczyn. The choir of girls shouted back.

* * * * * *

Stała na klatce sama i łykała łzy. She was standing alone in the cage and was sipping her tears.

„Jestem kompletnie głupia – myślała. I'm completely stupid, she thought. – Ewka miała rację. - Ewka was right. Wszystko, co mówiła, to prawda. Everything she said was true. Przyszłam tu, bo Krzysiek wspomniał, że może wpadnie… A on chyba nie wpadnie. I came here because Krzysiek mentioned that maybe he would come by ... And he probably won't. I co ja powiem w domu, jak teraz wrócę?”. And what will I say at home when I come back now? "

Kaśka przypatrywała się futerku przy zimowym płaszczu. Oglądała torebkę – dokładnie taką, o jakiej marzyła od dawna, a którą mama kupiła jej na Gwiazdkę. She looked at the handbag - exactly the one she had dreamed of for a long time, and which her mother had bought her for Christmas. I wcale nie czuła się szczęśliwa. Co z tego, że była lepiej ubrana od tych wszystkich gęsi z klasy? So what if she was better dressed than all the geese in the class? Cóż z tego, że była od nich ładniejsza? So what if she was prettier than them? Krzysiek kiedyś jej powiedział, że jest ładna. Krzysiek once told her that she was pretty. A teraz te pasztety, zwłaszcza Ewka i okularnica Gośka, siedzą tam, a ona… stoi tu, na klatce. And now those pates, especially Ewka and Gośka's glasses, are sitting there, and she ... is standing here, on the cage. Nie panując nad emocjami, zaszlochała tak głośno, że nagle drzwi od mieszkania Ewy otworzyły się. Not controlling her emotions, she sobbed so loudly that suddenly the door to Ewa's apartment opened. W progu stanęła Kinga. Kinga stood on the threshold.

– Co ty tu robisz? – zawołała. She exclaimed. – Dziewczyny! Chodźcie! Kaśka tu siedzi i płacze.

– Sorry za te wróżby – powiedziała Ewa, stając w progu. "Sorry for the fortune-telling," said Eve, standing in the doorway. – Zmyślałam.

Kaśka pokiwała smętnie głową i wytarła pięścią oczy, rozmazując przy tym makijaż, nad którym tak się napracowała przed wyjściem.

– Chodźcie, zagramy w monopol – zaproponowała Małgosia, odkrywając w pokoju Ewki na półce charakterystyczne pudełko. - Come on, let's play a monopoly - Małgosia suggested, discovering a characteristic box in Ewka's room on a shelf.

Po chwili cała grupa dziewczyn siedziała dookoła planszy i grała w najlepsze. After a while, a whole group of girls sat around the board and played their best. Nawet nie zauważyły, kiedy minęła północ. They hadn't even noticed when midnight had passed. Ocknęły się dopiero, kiedy do drzwi zastukali bawiący się u sąsiadów rodzice Ewy. They only woke up when Ewa's parents knocked on the door. Przyszli z życzeniami i zapewnieniem, że jeśli trzeba, mogą zacząć odprowadzać wszystkie dziewczynki. They came with greetings and the assurance that they could start escorting all the girls if necessary.

– Ty naprawdę nazmyślałaś w tej wróżbie dla Kaśki? - You really thought about this fortune-telling for Kaśka? – spytała Ewę Kinga. - asked Eve King.

– Coś ty, znasz mnie – odparła Ewa. "You know me," Eve replied.

– To po co jej powiedziałaś, że to bzdury? "Then why did you tell her it was bullshit?"

– A co miałam zrobić? - What was I supposed to do? Widziałaś, jak ryczała. You saw her roar.

* * *

Maciek z Krzyśkiem, mimo swoich wcześniejszych zapowiedzi, na tę babską imprezę w ogóle nie dotarli. Maciek and Krzysiek, despite their earlier announcements, did not make it to this women's party at all. Krzysiek, wiedząc, że nie będzie tam Kamili, stracił zainteresowanie, choć przed Maćkiem nie chciał się przyznać z jakiego powodu. Krzysiek, knowing that Kamila would not be there, lost interest, although he did not want to admit to Maciek for what reason. A Maciek… przecież nie poleci tam sam. And Maciek ... after all, he will not fly there alone. Żeby Małgosia sobie coś pomyślała? For Małgosia to think something? O, co to, to nie! What ain't it! Nigdy w życiu. Never in my life. W końcu on jest poważnym mężczyzną, a nie takim babiarzem jak Krzysiek. Maciek spojrzał w gwiazdy. Maciek looked at the stars. Już był Nowy Rok. It was the New Year.