×

Χρησιμοποιούμε cookies για να βελτιώσουμε τη λειτουργία του LingQ. Επισκέπτοντας τον ιστότοπο, συμφωνείς στην cookie policy.


image

Klasa pani Czajki - Małgorzata Karolina Piekarska, KŁAMCZUCHA

KŁAMCZUCHA

– Co jej zrobiliście? – spytała pani Czajka i powiodła wzrokiem po klasie. Odpowiedziała jej cisza. – Już drugi raz jest taka sytuacja – w głosie wychowawczyni dało się wyczuć dezaprobatę.

Nic dziwnego – gdy przed chwilą wchodziła do klasy, w drzwiach minęła ją rozszlochana Kaśka, która popędziła w stronę toalety. Podobna historia miała miejsce w pierwszej klasie. Wtedy poszła o niej ta plotka, że niby źle się prowadzi. Teraz nie było plotki, tylko złota biżuteria, którą dziewczyny podziwiały. A obwieszona nią Kaśka opowiadała, że dostała wszystko od Olka. Dziewczyny wiedziały od którego…

– …tego, który najpierw kręcił z Kamilą. Tego przystojniaka, co to dżudo trenuje – tłumaczyła Kaśka Zosi, która wpatrzona w nią jak w obraz pożerała wzrokiem wisiorek i wzdychała ciężko.

Kaśka głośno zachwalała przymioty Olka i zerkała na Kamilę, by sprawdzić, czy ta na pewno słyszy. Słyszała. Nie reagowała, choć wiedziała od Małgosi, że wisiorek, który z taką dumą prezentuje Kaśka, nie jest podarunkiem od Olka. Nie wtrącała się jednak. Do czasu. Bo oto nagle Kaśka zaczęła chwalić się kolejnym „prezentem” od Olka – bransoletką.

– Przestań grać tę komedię – szepnęła jej na ucho. – Wiem, że między tobą a Olkiem nic nie ma.

– Niby skąd? – W głosie Kaśki było słychać zarówno zdziwienie, jak i tę charakterystyczną dla Kaśki pewność siebie, która tak zawsze drażniła dziewczyny.

– Bo wiem.

– Co ty możesz wiedzieć? – zaperzyła się Kaśka. – Jesteś zwyczajnie zazdrosna, bo teraz nagle zdałaś sobie sprawę, kogo odrzuciłaś. Wszyscy wiedzą, że twoja specjalność to interesowanie się chłopakami wtedy, kiedy oni mają już cię gdzieś.

W tym momencie wtrąciła się Małgosia.

– Hej, rozmawiałam z Olkiem, więc daj już spokój…

Obu dziewczynom wydawało się, że jak Kaśka to usłyszy, to przestanie się chwalić wisiorkiem. Myliły się – w Kaśkę jakby diabeł wstąpił. Odepchnęła Kamilę i pociągnąwszy za sobą Zośkę, podeszła do Ewki, Natalii oraz Kingi i pokazała im… pierścionek.

– To już szczyt wszystkiego tak łgać! – krzyknęła za nią Kamila i nie zastanawiając się dłużej nad tym, co robi, wyciągnęła komórkę i zadzwoniła do… Olka.

* * *

W szkole trwała właśnie duża przerwa, kiedy odezwała się komórka Olka. Spojrzał, by zobaczyć, kto dzwoni, i zaniemówił. Na wyświetlaczu migał napis Kamila.

– Tak? – spytał, przykładając telefon do ucha.

Ale Kamila milczała. Jakby dopiero teraz uświadomiła sobie, co robi, i bąknąwszy do słuchawki: „Sorry, pomyliłam się”, rozłączyła się.

* * *

Ten telefon rozpętał prawdziwą burzę. A to dlatego, że zaraz po nim Olek zadzwonił do Maćka sprawdzić, co jest grane. Maciek wypytał Małgosię, ona zaś palcem wskazała Kaśkę demonstrującą koleżankom biżuterię niby od Olka. I Maciek wszystko powtórzył Olkowi, a Olek zadzwonił do Kaśki i zażądał, żeby sobie nim gęby nie wycierała.

Kaśka nic sobie z tego nie zrobiła – w końcu Olek był daleko – na drugim końcu Warszawy i w zupełnie innej szkole. Poza tym uznała, że nie wszyscy go tu znają, więc można dalej brnąć w kłamstwo.

Może sprawa by przycichła, gdyby nie kolejna scysja. Zajęty dyskusją z Aleksem i Białym Michałem dotyczącą komiksów oraz książek Neila Gaimana Maciek usłyszał nagle spór o prezenty, w którym co chwila powracało imię Olka.

– Zazdrościcie mi! Wszystkie! – skwitowała podniesionym, pewnym siebie głosem Kaśka.

– Stuknij się w głowę – oburzyła się Małgosia. – Czego mamy ci zazdrościć?

– Tego, co dostałam od chłopaka. Ty też byś chciała, by Maciek dawał ci takie drogie prezenty…

– Ty jesteś szurnięta! – zawołała Małgosia, a w jej głosie dało się słyszeć bardziej zdziwienie niż złość.

– Maciek nigdy nie kupi tobie…

– Do jasnej cholery! – krzyk Maćka sprawił, że w III a zapadła kompletna cisza. – To jest już szczyt wszystkiego! Opanuj się! Guzik cię obchodzi, czy ja kupuję coś Małgosi czy nie. Nie twój interes!

– Kaśka takie bzdury opowiada, bo dla niej faceci to sprawa życia i śmierci – odezwał się Czarny Michał.

– Wszystko dlatego, że ma pstro w głowie – dorzuciła swoje trzy grosze Kinga.

– Lekcjami byś się zajęła! Próbny egzamin gimnazjalny już w przyszłym tygodniu, a tobie nadal myli się Krasicki z Krasińskim.

– Tylko chłopaki jej się nie mylą… – ironizował Biały Michał, który dotąd nigdy nie brał udziału w tego typu sporach.

– Nie mylą, bo nie ma kto jej się mylić – odezwała się Ewa. – Ona gada o tych chłopakach, bo w życiu żadnego nie miała!

– Miałam! – upierała się Kaśka.

– Nie miałaś! – odkrzyknęła Ewa. – Pewnie ci wszyscy, o których nam co jakiś czas opowiadałaś, są tak samo prawdziwi jak Olek.

– To ty nie miałaś!

– Skąd ty to możesz wiedzieć? – spytała Ewka i szybko dodała: – Nie każdy informuje wszystkich o tym, co dzieje się w jego prywatnym życiu.

Po czym odwróciła się do Kaśki plecami i odchodząc, rzuciła przez ramię:

– Ty się tak w ogóle to uspokój i przestań żyć zmyślonymi historiami.

– Nauką się zajmij! – wtrąciła Kinga. – Bo całe życie będziesz tłukiem!

– A wtedy nawet wielkie cycki ci nie pomogą – dorzucił swoje trzy grosze Czarny Michał.

Kaśka, od kilku już chwil czująca napływające do oczu łzy, wybiegła z sali. Szlochu, jaki wyrywał jej się z piersi, nie mogła powstrzymać – słyszeli go wszyscy. Także pani Czajka, która właśnie w tym momencie weszła do klasy.

* * *

– O co poszło? – wypytywała Kaśkę pani Czajka, kiedy ta po długich pertraktacjach zdecydowała się wreszcie otworzyć drzwi od kabiny w łazience.

– Bo ja… bo oni… bo… – I zanosząc się płaczem, rzuciła się pani Czajce na szyję.

Nauczycielka zesztywniała. Ale głaskała szlochającą dziewczynę po głowie i próbowała uspokajać. Na próżno. Kaśka nie przestawała szlochać. Urywanymi słowami opowiadała pani Czajce o Olku, o tym, że jest ciągle sama, a inne dziewczyny… „mają chłopców, a przecież… a ja… a mnie…” – szlochała.

Tego pani Czajka po Kaśce się nie spodziewała. Kto by zresztą się spodziewał, że dziewczyna, która od pierwszej klasy zgrywa taką dorosłą, w trzeciej klasie pokaże, że jednak jest bardziej dziecinna niż reszta rówieśników.

* * *

Tymczasem w III a wszyscy rozmawiali o Kaśce. Kamila nie zabierała głosu – może dlatego, że co jakiś czas widziała rzucane ukradkiem w jej kierunku spojrzenia Wojtka, który wodził wzrokiem od niej aż do okna. Tam z kolei widać było spacerującą przed szkołą znajomą sylwetkę wysportowanego chłopaka.

Kamila i Wojtek, udając, że jedno nie widzi drugiego, obserwowali przez okno dziedziniec przed szkołą. Wiedzieli, że niedługo skończą się lekcje i Kaśka wyjdzie ze szkoły. A wtedy będzie musiała zmierzyć się z tym, który od dłuższego czasu nerwowo przestępuje z nogi na nogę pod bramą. Olkiem. Najwyraźniej wściekłym, bo od dobrych dziesięciu minut z impetem kopał kamień.


KŁAMCZUCHA LIE LEUGEN ЛЖЕЦ

– Co jej zrobiliście? - What did you do to her? – spytała pani Czajka i powiodła wzrokiem po klasie. Mrs. Czajka asked and looked around the class. Odpowiedziała jej cisza. Silence answered her. – Już drugi raz jest taka sytuacja – w głosie wychowawczyni dało się wyczuć dezaprobatę. - This is the second time this is the case - you could feel the disapproval in the teacher's voice.

Nic dziwnego – gdy przed chwilą wchodziła do klasy, w drzwiach minęła ją rozszlochana Kaśka, która popędziła w stronę toalety. No wonder - when she was entering the classroom a moment ago, a sobbing Kaśka passed her in the doorway and ran towards the toilet. Podobna historia miała miejsce w pierwszej klasie. A similar story took place in first grade. Wtedy poszła o niej ta plotka, że niby źle się prowadzi. Then there was this rumor about her that she was doing badly. Потом про нее ходили слухи, что она плохо себя ведет. Teraz nie było plotki, tylko złota biżuteria, którą dziewczyny podziwiały. Теперь не было сплетен, только золотые украшения, которыми восхищались девушки. A obwieszona nią Kaśka opowiadała, że dostała wszystko od Olka. And Kaśka, wearing it, said that she got everything from Olek. А Каська, обвешанная, сказала, что ей все досталось от Олека. Dziewczyny wiedziały od którego… The girls knew from which ...

– …tego, który najpierw kręcił z Kamilą. - ... the one who first shot with Kamila. Tego przystojniaka, co to dżudo trenuje – tłumaczyła Kaśka Zosi, która wpatrzona w nią jak w obraz pożerała wzrokiem wisiorek i wzdychała ciężko. This handsome guy who trains judo - explained Kaśka to Zosia, who gazed at her like at a painting and devoured the pendant with her eyes and sighed heavily.

Kaśka głośno zachwalała przymioty Olka i zerkała na Kamilę, by sprawdzić, czy ta na pewno słyszy. Kaśka loudly praised Olek's qualities and looked at Kamila to see if she could hear it. Каська громко похвалила качества Олека и взглянула на Камилу, чтобы проверить, слышит ли она. Słyszała. She heard. Nie reagowała, choć wiedziała od Małgosi, że wisiorek, który z taką dumą prezentuje Kaśka, nie jest podarunkiem od Olka. She did not react, although she knew from Małgosia that the pendant that Kaśka presents with such pride is not a gift from Olek. Nie wtrącała się jednak. Do czasu. By the time. Bo oto nagle Kaśka zaczęła chwalić się kolejnym „prezentem” od Olka – bransoletką. Because suddenly Kaśka started to boast about another "gift" from Olek - a bracelet.

– Przestań grać tę komedię – szepnęła jej na ucho. "Stop playing that comedy," she whispered in her ear. – Wiem, że między tobą a Olkiem nic nie ma. - I know that there is nothing between you and Olek.

– Niby skąd? - Where from? – W głosie Kaśki było słychać zarówno zdziwienie, jak i tę charakterystyczną dla Kaśki pewność siebie, która tak zawsze drażniła dziewczyny.

– Bo wiem.

– Co ty możesz wiedzieć? - What do you know? – zaperzyła się Kaśka. – Jesteś zwyczajnie zazdrosna, bo teraz nagle zdałaś sobie sprawę, kogo odrzuciłaś. «Ты просто завидуешь, потому что теперь ты вдруг понял, кого ты отверг». Wszyscy wiedzą, że twoja specjalność to interesowanie się chłopakami wtedy, kiedy oni mają już cię gdzieś. Все знают, что твоя специальность - интересоваться мальчиками, когда они не заботятся о тебе.

W tym momencie wtrąciła się Małgosia.

– Hej, rozmawiałam z Olkiem, więc daj już spokój… - Hey, I talked to Olek, so give it a rest ...

Obu dziewczynom wydawało się, że jak Kaśka to usłyszy, to przestanie się chwalić wisiorkiem. Both girls thought that when Kaśka heard it, she would stop bragging about the pendant. Myliły się – w Kaśkę jakby diabeł wstąpił. They were wrong - as if the devil had entered Kaśka. Они были неправы - как будто дьявол вселился в Каську. Odepchnęła Kamilę i pociągnąwszy za sobą Zośkę, podeszła do Ewki, Natalii oraz Kingi i pokazała im… pierścionek. She pushed Kamila away and, taking Zośka with her, went to Ewka, Natalia and Kinga and showed them… the ring. Она оттолкнула Камилу и, увлекая за собой Зоську, подошла к Евке, Наталье и Кинге и показала им... кольцо.

– To już szczyt wszystkiego tak łgać! - This is the top of everything so lie! – krzyknęła za nią Kamila i nie zastanawiając się dłużej nad tym, co robi, wyciągnęła komórkę i zadzwoniła do… Olka. - Kamila shouted after her, and without thinking about what she was doing, she pulled out her cell phone and called ... Olek.

* * *

W szkole trwała właśnie duża przerwa, kiedy odezwała się komórka Olka. There was just a big break in school when Olek's cell phone responded. Spojrzał, by zobaczyć, kto dzwoni, i zaniemówił. He looked to see who was calling and was speechless. Na wyświetlaczu migał napis Kamila. Kamila flashed on the display. Камила мелькала на дисплее.

– Tak? – spytał, przykładając telefon do ucha. He asked, putting the phone to his ear.

Ale Kamila milczała. Jakby dopiero teraz uświadomiła sobie, co robi, i bąknąwszy do słuchawki: „Sorry, pomyliłam się”, rozłączyła się. As if she had just realized what she was doing and, muttering into the receiver, "Sorry, I was wrong," hung up.

* * *

Ten telefon rozpętał prawdziwą burzę. This phone call unleashed a real storm. Этот звонок вызвал настоящую бурю. A to dlatego, że zaraz po nim Olek zadzwonił do Maćka sprawdzić, co jest grane. This is because, right after him, Olek called Maciek to check what was going on. А все потому, что сразу после него Олек позвонил Мацеку, чтобы узнать, что происходит. Maciek wypytał Małgosię, ona zaś palcem wskazała Kaśkę demonstrującą koleżankom biżuterię niby od Olka. Мацек расспросила Малгосю, и она указала пальцем на Каську, которая демонстрировала украшения от Олека своим друзьям. I Maciek wszystko powtórzył Olkowi, a Olek zadzwonił do Kaśki i zażądał, żeby sobie nim gęby nie wycierała. And Maciek repeated everything to Olek, and Olek called Kaśka and demanded not to wipe his mouth with it. И Мацек повторил все Олеку, а Олек позвал Каську и потребовал, чтобы она не вытирала им рот.

Kaśka nic sobie z tego nie zrobiła – w końcu Olek był daleko – na drugim końcu Warszawy i w zupełnie innej szkole. Kaśka did not do anything about it - after all, Olek was far away - at the other end of Warsaw and in a completely different school. Каську это не смущало — ведь Олек был далеко — на другом конце Варшавы и совсем в другой школе. Poza tym uznała, że nie wszyscy go tu znają, więc można dalej brnąć w kłamstwo. In addition, she decided that not everyone knows him here, so you can continue to lie. Кроме того, она решила, что не все здесь его знают, так что она может продолжать врать.

Może sprawa by przycichła, gdyby nie kolejna scysja. Perhaps the matter would have quieted down if it had not been for another quarrel. Возможно, дело бы и заглохло, если бы не очередной скандал. Zajęty dyskusją z Aleksem i Białym Michałem dotyczącą komiksów oraz książek Neila Gaimana Maciek usłyszał nagle spór o prezenty, w którym co chwila powracało imię Olka. Busy with a discussion with Aleks and Biały Michał about comics and Neil Gaiman's books, Maciek suddenly heard a dispute over gifts, in which the name of Olek was repeatedly coming back. Занятый обсуждением с Алексом и Белым Михалами комиксов и книг Нила Геймана, Мацек вдруг услышал спор о подарках, в котором то и дело повторялось имя Олека.

– Zazdrościcie mi! - You envy me! — Ты мне завидуешь! Wszystkie! Все! – skwitowała podniesionym, pewnym siebie głosem Kaśka. - Kaśka summed up with a raised, self-confident voice. – резюмировал Каська повышенным самоуверенным голосом.

– Stuknij się w głowę – oburzyła się Małgosia. – Czego mamy ci zazdrościć?

– Tego, co dostałam od chłopaka. - What the boy gave me. Ty też byś chciała, by Maciek dawał ci takie drogie prezenty… You would also like Maciek to give you such expensive gifts ...

– Ty jesteś szurnięta! - You're nuts! – zawołała Małgosia, a w jej głosie dało się słyszeć bardziej zdziwienie niż złość. Gretel cried, surprise more than anger in her voice.

– Maciek nigdy nie kupi tobie… - Maciek will never buy you ...

– Do jasnej cholery! - Goddamn it! – krzyk Maćka sprawił, że w III a zapadła kompletna cisza. - Maciek's shout caused complete silence in III a. – To jest już szczyt wszystkiego! - This is the top of everything! Opanuj się! Guzik cię obchodzi, czy ja kupuję coś Małgosi czy nie. The button does not matter if I buy Małgosia's something or not. Тебе все равно, куплю ли я что-нибудь для Малгоши или нет. Nie twój interes! None of your business!

– Kaśka takie bzdury opowiada, bo dla niej faceci to sprawa życia i śmierci – odezwał się Czarny Michał. - Kaśka tells such nonsense, because for her guys are a matter of life and death - said Black Michał.

– Wszystko dlatego, że ma pstro w głowie – dorzuciła swoje trzy grosze Kinga. "All because he has a headache," Kinga added her three cents. – Все потому, что у него большая голова, – добавила Кинга свои пять копеек.

– Lekcjami byś się zajęła! - You would take lessons! Próbny egzamin gimnazjalny już w przyszłym tygodniu, a tobie nadal myli się Krasicki z Krasińskim. Mock high school exam next week, and you still mistake Krasicki for Krasiński. На следующей неделе пробный экзамен в старшей школе, а ты все еще путаешь Красицкого с Красинским.

– Tylko chłopaki jej się nie mylą… – ironizował Biały Michał, który dotąd nigdy nie brał udziału w tego typu sporach. – Только мальчишки не ошибаются… – иронизирует Бялый Михал, который никогда раньше не участвовал в таких спорах.

– Nie mylą, bo nie ma kto jej się mylić – odezwała się Ewa. "They are not, because there is no one to be wrong," said Eve. - Они не ошибаются, потому что некому ошибаться, - сказала Ева. – Ona gada o tych chłopakach, bo w życiu żadnego nie miała! "She's talking about these guys because she has never had one in her life!" «Она говорит об этих мальчиках, потому что у нее их никогда не было в жизни!»

– Miałam! - I had! – upierała się Kaśka. Kaśka insisted.

– Nie miałaś! - You didn't! – odkrzyknęła Ewa. Eve shouted back. – Pewnie ci wszyscy, o których nam co jakiś czas opowiadałaś, są tak samo prawdziwi jak Olek. - Probably all those you told us about from time to time are just as real as Olek.

– To ty nie miałaś! - You didn't have one!

– Skąd ty to możesz wiedzieć? - How do you know that? – spytała Ewka i szybko dodała: – Nie każdy informuje wszystkich o tym, co dzieje się w jego prywatnym życiu. - Ewka asked and quickly added: - Not everyone informs everyone about what is happening in his private life.

Po czym odwróciła się do Kaśki plecami i odchodząc, rzuciła przez ramię: Then she turned her back to Kaśka and, walking away, threw over her shoulder:

– Ty się tak w ogóle to uspokój i przestań żyć zmyślonymi historiami.

– Nauką się zajmij! - Study! – wtrąciła Kinga. Kinga interjected. – Bo całe życie będziesz tłukiem! - Because you'll be a bludger all your life!

– A wtedy nawet wielkie cycki ci nie pomogą – dorzucił swoje trzy grosze Czarny Michał. "And then even big tits won't help you," Black Michael added his three cents.

Kaśka, od kilku już chwil czująca napływające do oczu łzy, wybiegła z sali. Szlochu, jaki wyrywał jej się z piersi, nie mogła powstrzymać – słyszeli go wszyscy. The sob that escaped her chest could not be stopped - everyone heard it. Także pani Czajka, która właśnie w tym momencie weszła do klasy. Also Mrs. Czajka, who just entered the class at that moment.

* * *

– O co poszło? – wypytywała Kaśkę pani Czajka, kiedy ta po długich pertraktacjach zdecydowała się wreszcie otworzyć drzwi od kabiny w łazience. - asked Kaśka, Mrs. Czajka, when, after long negotiations, she finally decided to open the cabin door in the bathroom.

– Bo ja… bo oni… bo… – I zanosząc się płaczem, rzuciła się pani Czajce na szyję. "Because I ... because they ... because ..." And, brooding, she threw herself on Chaika's neck.

Nauczycielka zesztywniała. The teacher stiffened. Учитель напрягся. Ale głaskała szlochającą dziewczynę po głowie i próbowała uspokajać. But she stroked the sobbing girl's head and tried to calm down. Na próżno. In vain. Kaśka nie przestawała szlochać. Kaśka continued to sob. Urywanymi słowami opowiadała pani Czajce o Olku, o tym, że jest ciągle sama, a inne dziewczyny… „mają chłopców, a przecież… a ja… a mnie…” – szlochała. In interrupted words, Mrs. Czajka told about Olek, about the fact that she is still alone, and other girls ... "they have boys, and yet ... and I ... and me ..." - she sobbed.

Tego pani Czajka po Kaśce się nie spodziewała. Mrs. Czajka did not expect this from Kaśka. Kto by zresztą się spodziewał, że dziewczyna, która od pierwszej klasy zgrywa taką dorosłą, w trzeciej klasie pokaże, że jednak jest bardziej dziecinna niż reszta rówieśników. Anyway, who would have expected that a girl who pretended to be such an adult from the first grade would show in the third grade that she is more childish than the rest of her peers.

* * *

Tymczasem w III a wszyscy rozmawiali o Kaśce. Meanwhile, in III and everyone was talking about Kaśka. Kamila nie zabierała głosu – może dlatego, że co jakiś czas widziała rzucane ukradkiem w jej kierunku spojrzenia Wojtka, który wodził wzrokiem od niej aż do okna. Kamila did not speak up - maybe because from time to time she saw Wojtek's eyes thrown in her direction, who looked from her to the window. Tam z kolei widać było spacerującą przed szkołą znajomą sylwetkę wysportowanego chłopaka. There, in turn, you could see the familiar figure of an athletic boy walking in front of the school.

Kamila i Wojtek, udając, że jedno nie widzi drugiego, obserwowali przez okno dziedziniec przed szkołą. Kamila and Wojtek, pretending that one could not see the other, watched the courtyard in front of the school through the window. Wiedzieli, że niedługo skończą się lekcje i Kaśka wyjdzie ze szkoły. They knew that lessons would end soon and that Kaśka would leave school. A wtedy będzie musiała zmierzyć się z tym, który od dłuższego czasu nerwowo przestępuje z nogi na nogę pod bramą. Olkiem. Najwyraźniej wściekłym, bo od dobrych dziesięciu minut z impetem kopał kamień.