×

Używamy ciasteczek, aby ulepszyć LingQ. Odwiedzając stronę wyrażasz zgodę na nasze polityka Cookie.


image

Polski Daily on LingQ, 5. Z Agnieszką o rutynie

5. Z Agnieszką o rutynie

Paulina: W tym odcinku Real Talks with Poles rozmawiamy z Agnieszką o rutynie. Agnieszko jak zmieniła się twoja rutynaw czasie koronawirusa?

Agnieszka: No trochę się zmieniła. Na szczęście nadal mogę pić kawę, co zawsze to robię rano, ale jest teraz dużo rzeczy, których nie możemy robić. Na przykład nie mogę jechać nad morze na spacer. Nie mogę jechać do parku nad rzekę. Nie mogę odwiedzić mojej siostry, która też mieszka w Dublinie,ale mieszkam w domu to ogrodem i na szczęście mogę siedzieć w ogródku. Mogę czytać książki wogródku. Możemy zrobić grilla i możemy wychodzić do małego parku na osiedlu.

Paulina: Czyli wstajesz tak samo wcześniej jak wstawałaś wcześniej, czy w końcu zaczęłaś się wysypiać, naprzykład?

Agnieszka: A no tak, rzeczywiście. W końcu też zaczęłam się wysypiać, bo normalnie to śpię pięć, sześćgodzin, ponieważ jestem typem sowy i lubię siedzieć wieczorem do późna, natomiast muszęodprowadzać córkę do szkoły, więc zawsze wstajemy około 7:00. Natomiast teraz córka nie chodzi do szkoły, a ja pracuję z domu, więc czasami śpimy nawet do 9:00.

Paulina: To, czyli jest coś pozytywnego w tym.

Agnieszka: Tak, oczywiście. Plus mam dużo czasu dla twojej rodziny. Nawet jak pracujemy w domu, to i tak spędzamy dużo więcej czasu razem, dużo więcej rozmawiamy, gramy w różne gry, gotujemy wspólnie. Nigdy nie robiliśmy tyle razy grilla co teraz, ponieważ na szczęście jest piękna pogoda.Także w sumie jest nawet sporo pozytywów dla życia rodzinnego.

Paulina: No jasne. A jak zwykle spędzasz ten noce, Kiedy... kiedy powiedziałaś że jesteś sową i siedzisz w nocy... co robisz, co ci zajmuje czas?

Agnieszka: Jestem nauczycielem. Uczę języka polskiego jako języka dziedziczonego w szkole polonijnej, więcdużo czasu spędzam na przygotowaniu zajęć, szczególnie, że teraz uczymy zdalnie. Uczymy metodami aktywizującymi, więc te zajęcia zawsze muszą być bardzo ciekawe, angażujące, takie wyjątkowe. To jest jedna rzecz, którą robię wieczorami. Dwa, bardzo lubię czytać. W ciągu dnia nie za bardzo jest na to czas. Natomiast wieczorem jest wreszcie cicho więc mogę usiąść i sobie w spokoju poczytać. I też oglądam czasami seriale z moim mężem, on jest Irlandczykiem, ale nawet czasami oglądamy jakiś serial po polsku.

Paulina: Czyli… czy twoja rutyna jakoś różni się w weekendy od rutyny w ciągu tygodnia, czy wszystko teraz wygląda tak samo, każdy dzień jest taki sam?

Agnieszka: W sumie zmieniły się może poranki, natomiast….no i oczywiście to, że pracuję z domu, natomiast harmonogram dnia Mamy bardzo podobny. Zawsze rodzinie jemy wspólny obiad, więc tak nadal się dzieje. Moja sobota się dużo nie zmieniła, oprócz tego że nie muszę wstawać o 6:30 rano, ponieważ prowadzę lekcje z domu. Natomiast tak samo jak zawsze pracuję od 9:00 do 15:00. Później mam podsumowanie dnia z zespołem 60 nauczycieli i później już mam czas wolny. Nie muszę sprawdzać wszystkich budynków, nie muszę pilnować wszystkich sal, więc tutaj jest o wielełatwiej, ale mój weekend nadal ma jakby tylko 1 dzień, ponieważ mam wolne tylko so…., tylko niedziele.


5. Z Agnieszką o rutynie 5. mit Agnes über den Ablauf 5. with Agnes about the routine 5. с Агнессой о распорядке дня 5. med Agnes om rutinerna 5. з Агнесою про рутину

**Paulina**: W tym odcinku Real Talks with Poles rozmawiamy z Agnieszką o rutynie. Agnieszko jak zmieniła się twoja rutynaw czasie koronawirusa?

**Agnieszka**: No trochę się zmieniła. Na szczęście nadal mogę pić kawę, co zawsze to robię rano, ale jest teraz dużo rzeczy, których nie możemy robić. Na przykład nie mogę jechać nad morze na spacer. Nie mogę jechać do parku nad rzekę. Nie mogę odwiedzić mojej siostry, która też mieszka w Dublinie,ale mieszkam w domu to ogrodem i na szczęście mogę siedzieć w ogródku. Mogę czytać książki wogródku. Możemy zrobić grilla i możemy wychodzić do małego parku na osiedlu.

**Paulina**: Czyli wstajesz tak samo wcześniej jak wstawałaś wcześniej, czy w końcu zaczęłaś się wysypiać, naprzykład?

**Agnieszka**: A no tak, rzeczywiście. W końcu też zaczęłam się wysypiać, bo normalnie to śpię pięć, sześćgodzin, ponieważ jestem typem sowy i lubię siedzieć wieczorem do późna, natomiast muszęodprowadzać córkę do szkoły, więc zawsze wstajemy około 7:00. Natomiast teraz córka nie chodzi do szkoły, a ja pracuję z domu, więc czasami śpimy nawet do 9:00.

**Paulina**: To, czyli jest coś pozytywnego w tym.

**Agnieszka**: Tak, oczywiście. Plus mam dużo czasu dla twojej rodziny. Nawet jak pracujemy w domu, to i tak spędzamy dużo więcej czasu razem, dużo więcej rozmawiamy, gramy w różne gry, gotujemy wspólnie. Nigdy nie robiliśmy tyle razy grilla co teraz, ponieważ na szczęście jest piękna pogoda.Także w sumie jest nawet sporo pozytywów dla życia rodzinnego.

**Paulina**: No jasne. A jak zwykle spędzasz ten noce, Kiedy... kiedy powiedziałaś że jesteś sową i siedzisz w nocy... co robisz, co ci zajmuje czas?

**Agnieszka**: Jestem nauczycielem. Uczę języka polskiego jako języka dziedziczonego w szkole polonijnej, więcdużo czasu spędzam na przygotowaniu zajęć, szczególnie, że teraz uczymy zdalnie. Uczymy metodami aktywizującymi, więc te zajęcia zawsze muszą być bardzo ciekawe, angażujące, takie wyjątkowe. To jest jedna rzecz, którą robię wieczorami. Dwa, bardzo lubię czytać. W ciągu dnia nie za bardzo jest na to czas. Natomiast wieczorem jest wreszcie cicho więc mogę usiąść i sobie w spokoju poczytać. I też oglądam czasami seriale z moim mężem, on jest Irlandczykiem, ale nawet czasami oglądamy jakiś serial po polsku.

**Paulina**: Czyli… czy twoja rutyna jakoś różni się w weekendy od rutyny w ciągu tygodnia, czy wszystko teraz wygląda tak samo, każdy dzień jest taki sam?

**Agnieszka**: W sumie zmieniły się może poranki, natomiast….no i oczywiście to, że pracuję z domu, natomiast harmonogram dnia Mamy bardzo podobny. Zawsze rodzinie jemy wspólny obiad, więc tak nadal się dzieje. Moja sobota się dużo nie zmieniła, oprócz tego że nie muszę wstawać o 6:30 rano, ponieważ prowadzę lekcje z domu. Natomiast tak samo jak zawsze pracuję od 9:00 do 15:00. Później mam podsumowanie dnia z zespołem 60 nauczycieli i później już mam czas wolny. Nie muszę sprawdzać wszystkich budynków, nie muszę pilnować wszystkich sal, więc tutaj jest o wielełatwiej, ale mój weekend nadal ma jakby tylko 1 dzień, ponieważ mam wolne tylko so…., tylko niedziele.