Zdaje mi się, że tu musi być “stanie” zamiast “sanie”. Nie?
“Ujrzawszy go jednak na ziemi i pastuchów już daleko, pobiegł do niego, a widząc go w bardzo złym sanie, choć jeszcze niezupełnie bez zmysłów, rzekł doń litościwie:”
Zdaje mi się, że tu musi być “stanie” zamiast “sanie”. Nie?
“Ujrzawszy go jednak na ziemi i pastuchów już daleko, pobiegł do niego, a widząc go w bardzo złym sanie, choć jeszcze niezupełnie bez zmysłów, rzekł doń litościwie:”
Tak, masz rację. Poprawiłem to.